🌟🌟🌟
Jak się ładnie postaracie z gwizdkami i będzie ich dużo, to może wstawię dzisiaj nexta 😏
🌟🌟🌟- Ja, j-ja kogoś mam Lia - mówi po przerwie, a moje serce łamie się na tysiąc małych kawałeczków.
- C-co? - spoglądam na Nate'a z niedowierzaniem.
- To koniec...
- Powiedz, że żartujesz!
- Przepraszam...
- A co z Patem? - teraz nie przejmuję się już niczym oprócz dziecka.
- Jedzie ze mną - odpowiada mężczyzna.
- Ty samolubie pieprzony! Pomyślałeś chociaż raz o tym biednym dziecku?!
- Li..
- Nie dość, że jego prawdziwa matka zmarła, to teraz odbierasz mu mnie?! On mówi do mnie mamo!
- Da sobie radę.
- Dłużej nie wytrzymam - wstaję z kanapy i kieruję się do sypialni, skąd zabieram torebkę.
Bez słowa opuszczam mieszkanie, a następnie idę do najbardziej odludnego miejsca, jakie znam. Po około piętnastu minutach staję przed ogromnym stawem, który znajduje się blisko pięknego lasu. Siadam na samym końcu starego pomostu, zdejmuję buty i zanurzam nogi w letniej wodzie. Daję upust emocjom, łzy lecą ze mnie jak szalone.
Dlaczego on mi to zrobił?
Ja go tak kocham!
Nawet zgodziłam się na wychowywanie jego dziecka!
A ten idiota teraz mnie zostawia, w dodatku samą jak palec...
Nie dość, że straciłam ukochanego, to jeszcze nie mam pracy.
- Zajebiście! - krzyczę na głos i wybucham jeszcze większym płaczem.
*Nawet nie wiem ile czasu upływa, aż przestaję szlochać. Ubieram buty na suche już nogi, przecieram dłońmi twarz, a następnie ruszam do monopolowego. Podczas drogi po mojej głowie krąży jakieś milion myśli.
Dochodzę na miejsce i modlę się, aby nie było tam dużo ludzi. Po przekroczeniu progu automatycznie kieruję się do półek z winem, ale gdy tylko zauważam zakapturzoną postać, zatrzymuję się. Stoję w miejscu w otwartą buzią.
Doskonale wiem, kto to.
Podchodzę bliżej i sięgam po moje ulubione wino.
- A ty co? - odzywam się - wieczór z Maddie?
Cameron spogląda na mnie ze zmarszczonymi brwiami, po czym zdejmuje kaptur. Dopiero po chwili dostrzega, że coś jest nie tak.
- Płakałaś?!
- Nie, co ty! - prycham - ja wyłam.
- Co jest? - odstawia trunek na półkę.
Waham się chwilę, czy powiedzieć mu prawdę...
- Poza tym, że jakieś dwie godziny temu straciłam narzeczonego i ogólnie pracę, to wszystko w porządku - uśmiecham się sztucznie - a u ciebie?
- Pierdolisz! - „krzyczy" szeptem.
- Dlatego wyglądam jak zombie i kupuję wino - wywracam oczami.
- Wyglądasz pięknie - przytula mnie - jak zawsze.
Ściskam Dallasa wokół jego ciała. Emocje zbierają się we mnie, przez co znowu zaczynam płakać. Chłopak przytula mnie jeszcze mocniej oraz głaska lekko po głowie.
- Chodź - odbiera ode mnie wino i bierze drugie - oboje tego potrzebujemy.
Trzymając mnie za rękę, rusza do kasy, gdzie kupuje alkohol. Nie protestuję.
Po chwili siedzimy w samochodzie bruneta, którym kierujemy się w ciszy do jego domu.
- Maddie mnie zostawiła - odzywa się Cam, a mnie normalnie zatyka.
Odpowiadam dopiero, gdy parkujemy na podjeździe.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, że zostawiła cię dla Nate'a?
- Co kurwa? - podnosi głos, przez co się wzdrygam.
- Oboje nas zostawili - mówię cicho - dla siebie.
Cameron wychodzi z auta, po czym mocno trzaska drzwiami. Zaciskam powieki, a po chwili dołączam do mężczyzny.
- Cam - staję za nim, gdy odklucza drzwi.
- Ten koleś drugi raz odebrał mi jedną z ważniejszych osób w moim życiu - cedzi przez zęby, po czym wchodzi do środka.
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...