3.38

18.2K 949 308
                                    

🌟🌟🌟
Najbardziej wyczekiwany rozdział przez jakieś 99% czytelników 😂❤️🌟🌟🌟

Przebudzam się, czując ciężar na cyckach. Zgarniam swoje blond włosy z czoła i podpieram na łokciach. Lekko spycham Dallasa na bok, po czym wstaje z łóżka. Chwilę się chwieję, a następnie schodzę piętro niżej. Nadal pijana sprawdzam godzinę - jest dopiero pierwsza czterdzieści trzy!

Bez namysłu odgrzewam sobie kawałek pizzy, który pochłaniam w jakieś dwie minuty. Gastro..

- Kurwa - jęczę pod nosem, gdy uderzam małym palcem od stopy w szafę. Masuję się po nodze, a potem idę do łazienki. Szybko załatwiam potrzebę.

- Ale śmierdzę sosem czosnkowym..

Długo się nie zastanawiając, otwieram wszystkie szafki w celu znalezienia jakiejś zapasowej szczoteczki. Po dłuższej chwili szperania zauważam moją starą szczoteczkę.

Awww

- Nie wierzę - śmieję się do siebie i nakładam pastę.

Po dokładnym umyciu zębów wracam do sypialni, gdzie mimo ciemności zauważam siedzącego na łóżku Cama.

- Nie śpisz?

- Przebudziłem się - odpowiada.

- Głowa mnie napie.. - nie kończę, bo wchodzę w krzesło i z hukiem ląduję na podłodze.

- O kurwa - chłopak zrywa się na nogi, zapala światło.

- Spokojnie, żyje - brunet pomaga mi wstać, przez co ekstremalnie się do siebie zbliżamy. Nasze klatki piersiowe dzielą centymetry, tak samo jak twarze. Cam przenosi ręce na moje policzki, a następnie przyciska wargi do moich. Oszołomiona zaczynam oddawać namiętny pocałunek, lekko ciągnąc chłopaka za włosy.

Po dłuższym czasie Dallas zjeżdża pocałunkami na szyję. Pieści mój czuły punkt.

Skubany doskonale pamięta...

Gdyby nie to, że trzyma mnie za biodra, już dawno leżałabym na ziemi. Zaciągam się perfumami chłopaka, a podniecenie wykracza poza skalę. Moje nogi uginają się totalnie, lecz mój towarzysz przewiduje wszystko i podnosi mnie tak, że teraz oplatam go wokół bioder. Szybko zdejmuję z siebie bluzkę, co wywołuje łobuzerski uśmiech na twarzy Cama. Zaczyna zjeżdżać pocałunkami jeszcze niżej, przez co odchylam głowę do tyłu, wydając głośny jęk. Atakuję jego pełne, malinowe usta, które są dla mnie niebem.

- Dallas - mówię między pocałunkami - przestań się ze mną droczyć - jak na zawołanie postawił mnie na nogach i popchnął na łóżko.

Leżę bez bluzki przed bogiem seksu, przyglądając się jego męskości, która od dobrych kilku minut stoi na baczność.

Cameron z szerokim uśmiechem oraz rozczochranymi włosami przekręca mnie na brzuch, przez co wydaję śmieszny pisk.

Podciąga mi kolana tak, że jestem wypięta tyłem do niego. Bez zbędnego gadania - dosłownie - zrywa moje majtki, które lądują gdzieś w pokoju, a następnie wchodzi we mnie całą swoją długością. Z moich ust wylatuje donośny jęk. Nie spodziewałam się, że zaczniemy tak ostro..

- O kurwa - słyszę przekleństwo połączone z rozkoszą.

- C-Cam..

- Ciii, kochanie - przytula się do moich pleców, nadal wykonując pchnięcia.

- Co my robimy.. - po mojej głowie krąży tysiąc myśli. Z jednej strony mam ochotę to przerwać, a z drugiej kontynuować. Nie pamiętam, kiedy ostatnio zostałam obdarzona taką rozkoszą. Ten pieprzony brunet działa na mnie, jak nikt inny.

- Cii.. - ucisza mnie ponownie.

Po kilku minutach jęczenia, postanawiam przejąć inicjatywę. Wstaję na kolana, po czym przywieram do Cama ustami i popycham go na łóżko. Nie przerywając pieszczoty, siadam na nim okrakiem. Zaczynam wykonywać pewne siebie ruchy, jęcząc przy tym w niebogłosy.

- Jestem w niebie - mówi zachrypniętym głosem chłopak, a ja podniecam się jeszcze bardziej.

Jeżeli to w ogóle możliwe..

Po jakiś dwóch godzinach seksu, opadamy z sił. Nigdy nie miałam orgazmu aż tyle razy podczas stosunku. Ten facet to jakiś cholerny magik!

- Nie mam na to słów - szepczę do ucha Dallasa, tuląc się do jego umięśnionego ciała.

- To był najlepszy seks w moim życiu - stwierdza i całuje mnie delikatnie w usta.

Powoli schodzę z chłopaka i zbieram z podłogi poduszki oraz pościel. Razem kładziemy się do łóżka, oddając w objęcia Morfeusza.

* Odkluczam drzwi mojego mieszkania i wchodzę do środka. Myślałam, że jak wrócę, to od razu Nate zaatakuje mnie milionem pytań, ale najwidoczniej jestem tutaj zupełnie sama.

Zdejmuję buty i kieruję się do kuchni. Na blacie zauważam dużą kartkę.

- Do cholery, że co?! - zaczynam płakać.

🌟🌟🌟
Ale się naśmiałam pisząc ten rozdział 😂

PISZCIE KONIECZNIE JAK WAM SIĘ PODOBA!!! ❣️🤙🏻💦

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz