Dostałam wiadomość, więc wzięłam z powrotem telefon, a widząc kto do mnie napisał, uniosłam brwi. Leo. Mój były. Nie zmieniliśmy nicków i dalej są takie jak kiedyś były.
Leo 🤩😍:
Co tam mała cpunko?Leo 🤩😍:
Słyszałem ploteczki ze się rozstałaśJa:
SpierdalajLeo 🤩😍:
Więcej dystansuLeo 🤩😍:
Od zawsze tak do ciebie mówię, nie dlatego że ćpaszCzy zmienić Leo 🤩😍 na Leo? Tak.
Leo:
Poważnie? Po prostu Leo?Ja:
Powinno być zjebany idiotaLeo:
Podoba mi się ta twoja zadziornośćLeo:
Kiedyś byłaś cholernie innaJa:
Ludzie się zmieniają, często przez innychJa:
Domyśl się przez kogo się taka zrobiłamLeo:
Znowu powinnaś mi podziękowaćLeo:
Może być zapłata w naturzeLeo:
Możesz podać snapa, to też mogą być jakieś zdjęciaJa:
A, no dobraJa:
SpokoJa:
Spierdalaj123Leo:
KurwaLeo:
Uwielbiam cięBlake tu wszedł, więc na niego spojrzałam, jak położył się obok.
- Idziemy?
- Nie chcę. Możemy zostać i się...
- Nie.
- Na facetów zawsze to działa.
- Nie na mnie.
Chciał mnie pocałować w policzek, ale obróciłam głowę, przez co wcelował w usta. Okej kurwa nie zrobiłam tego specjalnie. Chciałam po prostu spojrzeć na jego czoło bo wydawało mi się że coś ma.
- Vic?
Zjechałam wzrokiem na jego usta i westchnęłam, nie rób tego debilko. A w sumie... Mogę. Jestem wolna. Blake to mój przyjaciel, ale mogę się z nim przespać. Oboje jesteśmy dorośli, on już nie jest chyba zakochany. Chuj z tym, od dzisiaj myślę o sobie. Chcę się z nim przespać. Pocałowałam go i owinęłam ręce wokół jego szyi, ale zaczął się opierać. Walczy z myślami. Zdjęłam mu koszulkę i przejechałam dłońmi po jego plecach, ale on po chwili obrócił mnie pod siebie i przytrzymał moje ręce.
- Vic?
- Nie myśl tak o tym.
- Dopiero co się rozstałaś z...
- Co z tego?
Zastanawia się. Zjechał wzrokiem na moje usta, więc wzięłam swoje ręce i zdjęłam sukienkę, którą sam mi założył.
- Vic, kurrwa...
Rozpięłam stanik od stroju, przez co westchnął, zjeżdżając wzrokiem.
- Victoria...
- Nie ułatwiam?
Pokręcił głową, przez co się uśmiechnęłam.
Pocałowałam go, a on westchnął i przejechał dłonią po moim brzuchu.
- Nie mogę... Ja pierdole.
Opadł obok mnie, przez co przewróciłam oczami i usiadłam mu na podbrzuszu.