148. "Blake to twój ojciec? "

1.4K 142 39
                                    

- Paliłeś?

Victoria na mnie spojrzała, więc kiwnąłem głową i się położyłem.

- O tej godzinie? Co się dzieje? Hugo widzę...

- Ktoś zgwałcił Bianca'ę.

Zerwała się i na mnie spojrzała, zapalając lampkę.

- O czym ty w tym momencie pierdolisz, Hugo?

- Na imprezie. Zabiła go.

- Co kurwa? Nie, nie żartuj tak sobie bo to nie jest śmieszne. Naprawdę do cholery, spierdalaj z takimi żartami.

Nic nie powiedziałem, tylko uniosłem brwi, patrząc na nią. Zakryła usta, jak spłynęły jej łzy i pokręciła głową.

- Nie pokłóciła się z Samem...

- Nie...

- Dlatego dałeś jej zapalić.

- Mhm...

- O kurwa mać. Co zrobiła z ciałem?

- Zadzwoniła do Blake'a, żeby jej pomógł.

Objąłem ją, a ona pokręciła głową i pociągnęła nosem. Ten widok też cholernie boli, a jakby się dowiedziała że to przez jej przeszłość, by się załamała.

- Jestem chujowa. O mój boże...

- Co? Dlaczego tak uważasz?

- Co jeśli to ktoś, kogo znam? Co jeśli... To przeze mnie?

O kurwa.

- Mała...

- Zraniłam własną córkę. Zajebiście. Znając życie ten ktoś chciał się jakoś na mnie zemścić.

- Była na imprezie, sama w łazience. Dużo jest takich sytuacji. Biegają tam naćpani, najebani. Nie panują nad sobą. Dobrze wiesz bo sama chodziłaś na takie imprezy.

- Pójdę do niej...

- Śpi z Samem.

Kiwnęła głową i westchnęła, opierając głowę na moim ramieniu.

Pov. Victoria

Następnego dnia Bianca zeszła na dół i wzięła butelkę wody, więc na nią spojrzałam i się uśmiechnęłam.

- Zrobiłam śniadanie, chcesz?

Pokręciła głową, kiedy wszedł tu też Sam bez koszulki. Muszę przyznać że naprawdę... Mocno się zmienił. Ma kaloryfer do cholery, a pamiętam jak przed chwilą biegał tu z brzuszkiem.

- Wszyscy wyspani? - spojrzał po nas i się zaśmiał - zajebiście.

Przytulił do siebie Biancę, przez co się uśmiechnęłam. Nie chcę żeby ta przyjaźń kiedykolwiek się rozpadła. Potrafią się kłócić jak rodzeństwo, ale jak potrzeba to są dla siebie w stu procentach.

- Jakieś plany na dzisiaj?

Spojrzałam na Biancę, a ona pokręciła głową. Nie chcę jej pokazywać że jest mi przykro... I nie chcę jej mówić że wszystko będzie dobrze. Po prostu chcę przy niej być, tyle. Wiem że tego potrzebuje.

- Co powiecie na oglądani...

- Wychodzę.

- Och... Gdzie?

- Właśnie, gdzie?

Sam zmarszczył brwi. Lubię to w nim, że jeśli Bianca przesadza, albo po prostu uważa że jej zachowanie jest słabe, potrafi jej to pokazać i powiedzieć że się chujowo zachowuje.

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz