22. "Wróciliście do siebie? "

2.4K 183 150
                                    

Jak Hugo się przebudził i chciał podnieść, uśmiechnęłam się.

- Leż... Nic ci nie będzie. Nie możesz nadwyrężać ciała. Jak na razie zero ćwiczeń.

- Okej, pani doktor, a co z seksem?

Uśmiechnęłam się i złapałam go za rękę.

- Nie możesz nadwyrężać brzucha i ramienia. Musisz leżeć.

- O kuuurwaa.

- Weź do serca moje słowa i się posłuchaj... Szwy ci mogą puścić, nie jestem zawodowcem i nie robię takich jak lekarz.

- Trafiła mi się najlepsza pani doktor.

- Jesteś niemożliwy.

Bliźniak też się przebudził, więc do niego podeszłam i się uśmiechnęłam.

- Jak się czujesz?

- Zajebiście. Zabiję skurwiela.

- Na pewno nie w najbliższym czasie. Nie nadwyrężasz ramienia. Jak na razie odpoczywaj.

Pokiwał głową, a ja go delikatnie przytuliłam i się uśmiechnęłam, z powrotem siadając na kanapie. Spojrzałam na Hugo, a on znowu chciał się podnieść.

- Hugo do cholery.

- Nie mogę tak leżeć. Wkurwia mnie to.

- Trudno.

Położyłam go z powrotem.

- On może siedzieć.

Pokazał głową na bliźniaka, przez co się zaśmiałam.

- Bo on dostał tylko w ramię. Ty w brzuch.

Bliźniak się zaśmiał i poszedł, przez co zostaliśmy sami. No nie. Kurwa.

- Przecież mogę wstać.

- Możesz poleżeć jeszcze kilka godzin?

- Mogę, ale nie tu.

- To masz problem. Tu będziesz leżał.

- Przywiążesz mnie?

Zaśmiał się, przez co przewróciłam oczami.

- Tak, Hugo. Przywiążę cię.

- Uważaj bo mi stanie. Taki obraz jest dość podniecający.

Spojrzał na swoje krocze, przez co się uśmiechnęłam, kręcąc głową.

- Jesteś okropny.

- Naprawdę nie chcę tak leżeć. Zabaw mnie jakoś.

Położył głowę na moich udach, przez co się uśmiechnęłam i zaczęłam się bawić jego włosami.

- Okej... Zobaczę jak dobrze mnie słuchałeś.

- O kurwa.

- Moja ulubiona książka.

Spojrzał na mnie i uniósł brwi.

- Od matmy.

Walnęłam go w zdrowe ramię, a on się zaśmiał.

- Kwiat pustyni.

- Skąd wiedziałeś?! Nie mówiłam Ci o tym.

- To jedyna książka jaką masz. Masz tam podkreślone fragmenty i zaznaczone karteczkami.

Uśmiechnęłam się i pokiwałam głową.

- Okej, piękna, to teraz ja. Czego się boję?

Parsknęłam śmiechem i lekko pociągnęłam za jego włosy.

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz