29. "Przeżyje?"

2.1K 182 167
                                    

Pov. Hugo.

Jaden na mnie spojrzał i zmarszczył brwi.

- Ona tak na poważnie że ich zabije?

- Oj i to jak na poważnie.

Zaśmiałem się z bliźniakami, a on kiwnął głową.

- Jest niebezpieczna?

- Cholernie. Chcesz zobaczyć naszą chłodnię?

Brad się uśmiechnął, a Jaden wzruszył ramionami.

- Co tam może być?

- Masa trupów. Nie radzę ci iść.

Od razu powiedziałem, a on uniósł brwi. Jest strasznie zdziwiony tymi nowymi informacjami. Nie dziwię się, Victoria jest przy nich zupełnie inna.

- I wszystkie trupy Victorii?

- Oj tak. Dziewczyna która ją wkurwiała, kilka kretów z Soho, o alb...

- Trzymacie tu moich ludzi?

Dexter przerwał Bradowi, a Dominic kiwnął głową z obojętnością.

- Ej, chcę ich ciała.

- Dostaniesz po robocie.

Victoria tu weszła z pistoletami i nam dała, a Jaden wystawił do niej rękę.

- Nigdzie nie jedziesz.

Victoria powiedziała, a on się zaśmiał.

- Umiem strzelać.

- W to nie wątpię, ale nie jedziesz. Zostaniesz tu z Hugo.

- Co kurwa?

Spojrzałem na nią, a Jaden parsknął śmiechem. Ale ten typ mnie wkurwia.

- Nie jedziesz.

- Jadę, Vic. Myślisz że cię zostawię i pozwolę ci pojechać samej na strzelaninę?

- To mój przyjaciel... Nie chcę cię narażać.

- Dobra, wkurwia mnie ale wiem że jest dla ciebie ważny. Też jadę i nie ma gadania.

- No, właśnie. Blake to też mój przyjaciel.

Jaden się odezwał. Westchnęła i znowu poszła na dół, a Jaden usiadł obok mnie.

- Ale się szmata rządzi.

- Wiesz, to jej ekipa i na logikę, ona serio tu rządzi.

- Ty nie jesteś w jej gangu z tego co wiem, tylko tego typa.

- Wkurwia mnie.

Dexter powiedział, a ja pokiwałem głową.

- Mnie też, ale z innych powodów.

Po chwili znowu tu weszła i na nas spojrzała.

- Dlaczego kurwa tak siedzicie?! Zakładać kamizelki  i kaski!

- O ja pierdole.

Jaden od razu wstał na baczność, a ja z bliźniakami się zaśmialiśmy.

- Ona mnie przeraża.

- Przyzwyczaisz się.

- Kiedyś było jeszcze gorzej, Hugo ją trochę uspokoił.

Brad poszedł po kamizelki, a Jaden się rozejrzał i po chwili usiadł. Kiedy znowu wpadła tu Victoria, on wstał.

- Kurwa mać dalej siedzicie! Nie rozumiecie że Blake tam cierpi?! Przysięgam że zaraz wam coś...

- Kochanie.

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz