41. "Ale to ty z nim zerwałaś."

2.1K 178 117
                                    

W piątek pod wieczór usiadłam, patrząc na telefon. Nie... Kurwa nie.

Ja:
Nie przyjdę

Szybko odłożyłam telefon, a po chwili coś mi przyszło.

Hugo Boss 🥺:
Kurwa nie utrudniaj tego jeszcze bardziej

Pokiwałam głową i starłam łzę. Muszę to zrobić... Męczy się ze mną.

Ja:
Przepraszam

Ja:
Nie dam rady

Hugo Boss 🥺:
Jutro?

Ja:
W ogóle

Ja:
Nie chcę tego robić ale naprawdę tak będzie lepiej

Hugo Boss 🥺:
Zrywasz ze mną?

Ja:
Przepraszam

Ja:
Wiem że jestem głupia, okropna i tak dalej

Ja:
Ale męczysz się ze mną

Ja:
Najpierw narkotyki, teraz coś mi odjebało i mam jakiś problem już chuj wie jaki

Ja:
Naprawdę zaslugujesz na kogoś lepszego

Nie odczytał już nic. Czy on tu jedzie? Chciałam szybko wyjść z pokoju, ale Dylan się pojawił w drzwiach i uśmiechnął.

- Gdzieś się wybierasz?

- Kazał ci mnie przy trzymać.

- Oj tak. Pojebało cię? Naprawdę z nim zrywasz bo chciał cię chronić?

- Ja go próbuję ochronić przed sobą, Dylan! Nie widzisz że jestem pojebana?!

- Nie jesteś. Myślisz że nie widzę jak na siebie patrzycie? Pamiętam jak oglądaliście w salonie jakiś film i to tak cholernie dobrze wyglądało. Tu nie chodzi tylko o niego, ale też o ciebie. Nie dasz sobie rady.

- Dam.

- Ledwo się trzymasz jak nie rozmawiacie przez trzy dni.

- Posuń się...

Chciałam się przepchnąć, ale sam mnie popchnął na łóżko. Uśmiechnęłam się i wstałam, od razu do niego podchodząc. Jak go powaliłam, zeszłam szybko na dół, ale Hugo tu wszedł bez pukania.

- Spieszysz się?

- Tak.

- Kocie wytłumacz mi to... O co ci chodzi?

- Muszę iść.

- Chcę z tobą porozmawiać na spokojnie... Możemy usiąść?

- Nie chcę.

- Chodź...

Zdjął mi kurtkę i odwiesił na wieszak, idąc od razu na kanapę. Też usiadłam, a on na mnie spojrzał i uniósł brwi.

- Vic? Co się dzieje...?

- Nic.

- Dzwoniłaś do mnie ostatnio... Nie mogłem odebrać bo myłem Minnie, a później jak zacząłem pomagać mamie w kuchni wypadło mi to z głowy.

- Muszę iść.

- Victoria. Wytłumacz mi to nie przez wiadomości i dam Ci spokój... Po prostu nie mogę tego zrozumieć. Nie kłóciliśmy się, było zajebiście... Wiem że źle zrobiliśmy, mówiąc ci w taki sposób, al...

- Nie o to chodzi, Hugo. Napisałam ci o co chodzi...

- Powiedz mi to. Nie przeczytałem tego. Powiedz mi co robiłem źle, jeśli nie chodzi o to...

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz