32. "Pożałujesz tego."

2.1K 165 46
                                    

Pov. Victoria.

Jak weszłam do domu, zobaczyłam mamę z tatą na kanapie.

- Victoria! Ile można być poza domem?! Nie odbierasz telefonów, ani nie odpisujesz!

- He?

- Przepraszam, siedziała u mnie.

Hugo się zaśmiał, obejmując mnie. Czyli okłamał moich rodziców.

- Hej kochanie, wiem że boli cię stan Blake'a, ale nie możesz tak znikać sobie na kilka tygodni.

- Em... Przepraszam? To znaczy, już tak nie będę.

- Martwimy się... Blake jest w słabym stanie, ale Victoria...

- Kocham was.

Poszłam na górę i tu wywaliłam wszystko z szafy, nie wiedząc co założyć. Na końcu zobaczyłam woreczek z białym proszkiem, przez co szeroko się uśmiechnęłam i po niego sięgnęłam. Czy ten dzień może być jeszcze piękniejszy? Spojrzałam szybko na drzwi czy Hugo nie ma i chciałam już wciągnąć, kiedy usłyszałam kogoś za sobą.

- Ekhm, zamierzasz to wziąć?

Dylan się chamsko uśmiechnął, przez co rozchyliłam usta.

- Dylan! Nie wiedziałam że tu jeste...

- Kurwa, Vic. Oddaj to.

- Spierdalaj.

Hugo tu wszedł i uniósł brwi, patrząc na nas.

- Co tu się dzieje? Miała dobry humor.

- Wyobraź sobie, że Twoja ukochana znalazła kokę w szafie i chciała wciągnąć.

- Ja pierdole. Victoria, kurwa mać.

- Odpierdolcie się ode mnie. To nie moja wina!

- To twoja wina! Mogłaś nie zaczynać, Vic. Wiedziałaś jak to się skończy, wiedziałaś że się kurwa uzależnisz, a i tak zaczęłaś.

- Wypierdalaj!

Poryczałam się, a Dylan wyszedł, trzaskając drzwiami. Hugo westchnął i mnie przytulił.

- Kocie oddaj to co trzymasz...

- Kocie?

Spojrzałam na niego, ścierając łzy. Uśmiechnął się i pocałował mnie w głowę. Dawno tak do mnie nie mówił... Tęskniłam za tym.

- Oddaj. Ej, wiem że się starasz, chcesz te kilka tygodni zrujnować? Blake już się dobrze trzyma i przeżyje...

- Nie potrafię...

- Potrafisz. Wierzę w ciebie. No już...

Złapał moją rękę i wziął z niej woreczek.

- Odpuść to sobie, hm?

Pokiwałam głową, a on poszedł do łazienki i po chwili wrócił.

- Co zakładasz?

Uśmiechnął się, siadając na łóżku, więc ja na podłodze wokół różnych ciuchów.

- Niespodzianka.

Uśmiechnęłam się, ścierając dalej spływające łzy, a on pokiwał głową i się zaśmiał.

- Czekam.

- Zamknij oczy.

Położył się na łóżku i spojrzał na sufit, więc ja wzięłam czarne jeansy z dziurami, a do tego różową bluzkę przy ciele na długi rękaw ze ściągaczem na dekolcie, a po tym poszłam do łazienki żeby się umyć i ogarnąć ładnie.

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz