146. "W kogo strzeliłaś?"

1.3K 147 56
                                    

Następnego dnia westchnęłam, biorąc beżowy top w białą koronkę, a do tego zwykłe, jasne jeansy i wzruszyłam ramionami. Co ja się będę stroić? To nie randka, zwykłe spotkanie.

- Kocha

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kocha... O wooow, idziesz gdzieś?

Mama się szeroko uśmiechnęła i usiadła na łóżku.

- Na spotkanie.

- Och, na spotkanie? Z chłopakiem?

- Tak, mamo. Z chłopakiem.

- Ładnie wyglądasz... Dziewczęco. Kto to?

- Dennis.

- Jaram się.

Zaśmiała się i poprawiła mi włosy, przez co westchnęłam.

- Ile ma lat?

- Osiemnaście.

- A ty piętnaście.

- Mhm...

- Okej, spoko. Za kilka lat nie będzie nawet widać tej różnicy. To tylko trzy lata. Masz jego zdjęcie?

- Nie.

- Ma prawo jazdy?

- Chyba. Mamo widziałam go raz na oczy i rozmawiałam z nim dziesięć minut.

- Gdzie się poznaliście?

- W parku. Źle się czułam i dał mi tabletkę.

- Kto normalny nosi ze sobą tabletki z facetów?

- Nie wiem.

- Jak wygląda?

Zaśmiałam się i unioslam brwi, a ona się uśmiechnęła.

- Ma tatuaże... Podobają mi się. Ciemne włosy, ciemne oczy, opalony. Umięśniony.

- Ideał, co?

- Mhm...

Zaśmiała się i mnie przytuliła.

- Ładnie wyglądasz, spodobasz mu się.

Jak przyjechał, zeszłam na dół, a tu tata od razu na mnie spojrzał i pokręcił głową.

- Nie mów że to jest to, o czym myślę. Bianca nie.

- To nie randka.

- To co?! Przyjechał tu umięśniony, wytatuowany chłop.

- Bez przesady, ma kilka tatuaży. Też masz.

- Ile on ma lat?!

- Osiemnaście.

- O kurwa, nie młoda damo. Zostajesz w domu.

- Nie masz nic do gadania.

Mama się zaśmiała, a on się uśmiechnął i pokręcił głową, przytulając mnie.

One Girl - Two FacesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz