- Heej piękna...
Uśmiechnąłem się do niej, a ona zaczęła płakać, przez co westchnąłem. Chyba się nie cieszy na mój widok.
- Hugo...
Położyłem się obok i na nią spojrzałem, poprawiając jej włosy.
- Ej, no już.
- Zwymiotowałam przez zapach, nie przez zatrucie.
Ledwo powiedziała, więc od razu na nią spojrzałem. Nie spodziewałem się tego. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. O kurwa. Ja pierdole.
- Nie przejmuj się...
- Nie chcę... Nie jestem gotowa.
- Wiem...
Przejechałem dłonią po jej plecach i westchnąłem. Może być znowu w ciąży. Kurwa mać. Śniły jej się ostatnio jakieś ciąże, teraz to zwymiotowanie.
- Jeśli jesteś... Nie pozwolę ci iść do Mayfair, Vic. To zbyt duże ryzyko. Powinnaś odpoczywać...
Nic nie powiedziała, pociągając nosem. Przejebane. Naprawdę przejebane. Pamiętam jak się cieszyła na pierwszą ciążę, była naprawdę tak cholernie szczęśliwa...
- Możemy polecie...
- Nie zostawię Dylana. Byli w tym domu i zrobili mu zdjęcia.
Kiwnąłem głową, a ona wstała, wyjmując broń.
- Vic?
- Nie odpuszczę im.
Powiedziała cieniutkim głosem i zobaczyłem że trzęsą jej się ręce, a po chwili zaczęła płakać, opierając się o komodę.
- Vic... Połóż się.
- Nienawidzę swojego życia. Wszystko co robię prowadzi do śmierci. David, teraz Dylan, nasze dziecko...
Teraz mi napłynęły łzy do oczu, przez co westchnąłem i odchyliłem głowę do tyłu, przecierając twarz. Ja pierdole...
- Vic błagam cię...
- Nawet nie odebrałam moje... Fryzjer!
Odsunęła się ode mnie, przez co zmarszczyłem brwi. Starła łzy i wzięła znowu pistolet.
- Wytłumaczysz?
- Już po nim...
Pobiegła gdzieś, więc ja za nią i przy wyjściu, jak zaczęła zakładać buty, każdy na nas spojrzał.
- Możesz wyjaśnić, Vic? Nie rozumie...
- Tylko on wiedział! Przy nim zwymiotowałam! Dlatego teraz przysłał... Zabiję go.
Końcówkę powiedziała łamiącym się głosem i wyszła, a ja zmarszczyłem brwi. Fryzjer? Miała robić perukę z Emily... O kurwa. Fryzjer.
- Wymiotowała dzisiaj?
Jej ojciec spytał, więc kiwnąłem głową. Od razu się domyślił.
- Znowu zrobiłeś jej...
- Nie wiem. Nie mam pojęcia. Nic więcej nie wiem, tylko że zwymiotowała i śniło jej się ostatnio jak traci znowu ciąże.
- Może zostawcie to sobie na później, bo załamana psychopatka jedzie właśnie do jakiegoś fryzjera. Hm, ciekawe co zrobi.
Dylan po nas spojrzał, więc pokiwałem głową i zadzwoniłem do Emily, od razu stąd wychodząc.