Natłok wkurzających wiadomości nie ustępowały mimo iż minęły dwa dni od wydarzeń. Szczególnie Asmodeus upodobał sobie uprzykrzanie mu życia jako najwyraźniej nową pasję, którą zawzięcie rozwijał. Dodatkowo drążył niewygodne tematy po tym jak usłyszał, że Król spotyka się z Radiowym Demonem dopytując o szczegóły relacji.
Wkurzające.
Pozostali również chcieli poznać więcej informacji o życiu intymnym swego Pana. Wszystkie wiadomości zostały oznaczone jako spam, a Lucyfer nie odpisywał. Chciał tylko spokoju, a nie splendoru jaki nieświadomie za sprawą mediów zasiał w Piekle.
Zaledwie kilka godzin po wyczynie pary tłumy dziennikarzy i zwykłych obywateli przybyły pod drzwi hotelu, spragnieni pikantnych plotek z życia królewskiej rodziny. Zostali jednak odprawione z kwitkiem z czego połowa nieszczęśników wpadła w szpony Alastora godząc niechybny los jako zwykła przekąska.
Z przyziemnych rzeczy, Adam nie ułatwiał sprawy w kwestii swego "odkupienia" ciągle wyżywając niespełnione nastoletnie frustrację, pomimo bycia dorosłym facetem, na przypadkowych osobach, głównie dawnym znajomym z Edenu, przez to wczoraj Lucyfera nawiedził cholernie nieprzyjemny sen.
Wszystko z pozoru przebiegało normalnie, nic szczególnego. Aż tu nagle Adam z zadowoloną miną oznajmia, że on i Alastor zakochali się w sobie i planują spędzić razem resztę wiecznego życia odlatując na tęczowym jednorożcu w stronę zachodzące słońca. Nie słyszeli głośnego sprzeciwu jaki wyrażał Diabeł, mając go po prostu w dupie zaślepieni swą pojebaną wizją.
To był jakiś pierdolony koszmar co Luci wyraził głośnym krzykiem gdy tylko otworzył gwałtownie oczy wracając do zwyczajnej codzienności z sennych mar. Wszystko było jedynie złym snem. Cholernie absurdalnym i nie mającym żadnego przełożenia na rzeczywistość, gdyż Al nienawidził tego gnoja tak mocno jak on, a może nawet ta nienawiść była silniejsza, w końcu go zranił i prawie umarłby ponownie gdyby nie interwencja Diabła. Dopiero po godzinie przebudzony hałasem Władca zdołał go uspokoić. Jednak głupi sen zasiał jakieś ziarno wątpliwości i anioł następnego dnia nie odstępował demona na krok, właściwie robił to często, ale tym razem dosłownie przyległ do jego ramienia. Na początku zwyczajnie, potem w formie węża oplótł go nie chcąc puścić dopóki więzień nie zapewnił oprawcy w potwierdzeniu swej miłości, oczywiście najpierw go wyśmiewając, lecz to pomińmy.
Nigdy w życiu taki scenariusz nie miałby miejsca. Po pierwsze, Al na jednorożcu? Przezabawne. Po drugie, dziwna wizja miłość. To raczej przepis na zbrodnie doskonałą niż uczucie kwitnące pomiędzy dwójką osób. Jeśli istniałby minimalny procent, co nie ukrywajmy jest niemożliwe, to tylko w celu idealnej sposobność do zabójstwa bez cienia podejrzeń.
Piękny scenariusz idealny pod sztukę teatralną, którą Radiowy Demon samodzielnie by napisał.
Przekonany o wierności swego partnera Lucyfer odpuścił, lecz wciąż łapał groźnie na Adama czyli w gruncie rzeczy nic nie uległo zmianie.
...
Najistotniejsza kwestia jaka powinna zostać poruszona. Remont pracowni Kaczego Króla został ukończony idealnie w terminie z czego Władca był dumny. Oczywiście uprzednio zabezpieczyli kaczki, a ścisłej rzecz ujmując Diabeł przeniósł je do swej posiadłości.
Gdy tylko oczy blondyna ujrzały to cudo od razu rzucił się na szyję demona tuląc go w podzięce. Stracił jakąś cząstkę godności co prawda, lecz zyskał większe pole do popisu w swej twórczości, a to chyba jest ważniejsze.
CZYTASZ
Freakin Love [RadioApple] Hazbin Hotel
FanfictionDwie dziwne, skrajnie różne osobowości. Jednak miłość jest suką i zawsze pojawia się niespodziewanie. Czy się w niej odnajdą?