Theo ze złości przeszedł na niepokój i zmartwienie. Rzucił się na Liama, jakby to była jego wina, że wepchnięto go do jednego miejsca z siostrą.
- Theo! Nie chcemy cię skrzywdzić! - krzyczała Hayden, jakby to miało powstrzymać go od próby zabicia Liama. - To my cię sprowadziliśmy.
- Gdzie moja siostra? - pytał, rozglądając się.
Musiałam zadziałać, bo inaczej ponownie kogoś zaatakuje. Przewróciłam go na ziemię i przytrzymałam ręce, by nie mógł się uwolnić. Patrzyłam mu w oczy, by w końcu zrozumiał, że jest w rzeczywistości, którą utracił przez swoje durne zachowanie.
- Nie żyje. - powiedziałam, coraz mocniej trzymając jego nadgarstki. - Zmarła dawno temu, przez ciebie. Zabiłeś ją, pamiętasz? - uniosłam brwi.
- Was też zabije. - wysyczał przez zęby. - Zabije was wszystkich.
- Ja się tym zajmę. - Scarlett przejęła pałkę, prosząc mnie bym zeszła z chłopaka. - Widzisz to? - pomachała mu mieczem przed nosem. - Wracasz pod ziemię do siostrzyczki, skoro tak za nią tęsknisz. - sprawiła, że Theo znieruchomiał. - Wiesz jak to działa?
Theo się uspokoił, wstając z miejsca. Teraz już był tylko przerażony.
- Potrzebujemy twojej mocy. - powiedział Liam. - Potem możesz zabić kogo chcesz, ale jeśli nas zabijesz, możesz skończyć gorzej niż poprzednio.
- Nie ma nic gorszego.
- Zdziwiłbyś się. - Scarlett spoważniała i to aż za bardzo.
- Słyszałeś o Jeźdźcach Widmo? - zapytałam, przerywając im cudowną historyjkę o Tarze.
Wzrok bruneta utknął we mnie, jakby prosił o pomoc. Sam sobie zarobił na to, co otrzymał.
CZYTASZ
Wojna światów | Liam Dunbar [KONTYNUACJA NA PROFILU]
FanficNasz świat dzieli się na dwa typy: Pierwszy - Świat ludzi, którzy żyją niczego nieświadomi. Drugi - Świat nadprzyrodzonych istot, które starają się przeżyć. Nie można żyć w dwóch światach. Jest się albo człowiekiem, albo potworem. Kontynuacja tej...