Kuba:
Natychmiast wezwałem techników. Anetka przyjechała ze Stefanem, Olgierdem i Krystianem. Mieliśmy już okazję się poznać. Są spoko.
Przyjechało też kilku mundurowych, którzy obstawili teren. Aneta zbierała dowody, Stefan z opanowanym Olgierdem analizowali list, a ja gadałem z Krychą.
-Wiesz gdzie mógł ją zabrać?-Zapytał mnie Górski.
-Nie...-Spuściłem głowę.
-To Twój...
-Ojciec? Ja już nie mam ojca.-Warknąłem.-Osoba, które chce zabić mnie i ważne dla mnie osoby, nie jest godna nazywania się moim rodzicem. Zabił moją matkę i znęcał się nade mną! Ani trochę go nie znam!-Dopiero teraz się zorientowałem że podnoszę głos coraz bardziej i bardziej, oraz że krzyczę na Krystiana...-Wybacz... Po prostu... denerwuję się...
Aspirant Górski zmierzył mnie wzrokiem.
-Taaa... Widzę... Ale musisz nam pomóc, jeśli chcemy odnaleźć Natkę...
I odszedł. On mi nie ufa. Jak większość osób na komendzie. ale to moja wina. W końcu dałem im ku temu powody... i... teraz to zniknięcie Natalii...
Podszedłem do Kwaśny.
-Masz coś?
-Krew znaleziona w domu nie wskazuje na to żeby zginęła na miejscu...
-Czyli żyje?-Nadzieja narodziła się na nowo w moim sercu...
-Na pewno nie zginęła tutaj. Ale jest raczej ranna... Niestety, nie powiem Ci czy poważnie, czy to tylko draśnięcie...
-W porządku. To ja... popytam sąsiadów z mundurowymi...
***
Standardowo. Nikt nic nie wie. Nikt nic nie słyszał...
-KURWA!
Zacisnąłem dłonie w pięść i po raz kolejny uderzyłem w ścianę. Rozmasowałem bolącą dłoń. Byłem już w domu. Późny wieczór otulał ulice Warszawy.
Wyjrzałem przez okno. Gdzieś tam jest Natalia. Gdzieś tam...
![](https://img.wattpad.com/cover/155964869-288-k166957.jpg)
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanficKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.