IV 89-Więc co...

829 42 9
                                    

Kuba:
Kiedy Natalia się przebierała, ja zrobiłem jej herbatę. Pełen niepokoju, ale i ciekawości czekam cierpliwie na Nowak.
Wziąłem do ręki ramkę ze zdjęciem. Moim i Natali.
Nie pozbyła się go. Tak jak i innych, naszych fotografii.
Teraz tylko jest pytanie czy nie chciała, czy nie miała czasu?
Mam nadzieję że mi wybaczy...
W końcu przyszła.
Rozczochrana, z czerwonymi oczami, śmierdziała swoją krwią. Ubrana była w trochę za duże dresowe spodnie, grube skarpetki i podkoszulek. Zauważyłem świeżego siniaka na lewym ramieniu. Na prawym były odciśnięte palce.
Jednym słowem-zaniedbana. Tylko dlaczego? Przecież ona zawsze o siebie dbała, mimo że nie stroiła się długo przed lustrem
Ale to wciąż moja Natalia.
Usiadła naprzeciwko mnie i sięgnęła po herbatę. Pozwoliłem jej wziąć kilka łyków i zacząłem rozmowę.
-To... Powiesz mi? Wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko.
Spuściła wzrok i powiedziała:
-Jakoś w to wątpię, gdy pomyśle o wczoraj...
Nastała między nami niezręczna cisza.
-Wiem... Przyszedłem tu żeby Cię przeprosić...
-W porządku... Ja też nie zachowałam się fair...-Muskała chudymi palcami kubek.
-Kocham Cię. Chcę z Tobą być...
-Ja też... Ale...
-?
-Po tym co stało się tu wczoraj... Nie wiem czy chcę mieć jeszcze kontakt z mężczyznami...
-A...ale... Dlaczego?
-Zadajesz dużo pytań...
Powiedziała jak jeden z gości, których razem wsadzaliśmy do więzienia.
Ukleknąłem przy niej i otarłem koniuszkiem palca łzę, spływającą po policzku Nowak.
-Żeby dociec prawdy... Jeśli chciałaś się zabić lub ktoś Ciebie...
Natalia wstała gwałtownie i z twarzą zwróconą do okna stwierdziła:
-Nikt nie próbował mnie zabić. Ja też tego nie chciałam...
-Więc co się...
Odwróciła się gwałtownie:
-Dawid mnie zgwałcił.


Dadadaaam

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz