VI 150-Natalii to się nie spodoba...

808 48 13
                                    

Kuba:
I stało się. Natalia urodziła i jest teraz na macierzyńskim. Stary dał nam podwyżki i powoli zbieramy pieniądze na większe mieszkanie. Jednak żeby było nas na nie stać pracuje więcej i staram się bardziej wydajnie żeby też mieć sztabowego. Robię nadgodziny itp.
Dziś Zarębski wezwał mnie do siebie. Podobno to pilne. Wystraszyłem się że ma dla mnie jakieś uwagi, więc poszedłem do gabinetu naczelnika dość spięty....
-Jestem szefie. Co jest?-Wpadłem do pokoju.
W nim oprócz Piotra, była jakaś... kobieta. Miała długie pod łopatki, lekko falowane, ciemno-brązowe włosy, brzoskwiniową skórę i niebieskie oczy. Jednym słowem była nawet ładna...
Gdy mnie zobaczyła, oczy jej się zaświeciły, nie wiedzieć czemu.
-Witaj Kuba. Poznaj Dominikę Zagórską.
Wyciągnęła do mnie rękę i uśmiechnęła się. Niepewnie uścisnąłem dłoń kobiety.
-Szefie... O co tu chodzi..?
-Naprawdę myślałeś że nie przydziele Ci nowego partnera?
-No...nowego partnera..?-Jęknąłem.
-Nie możesz ciągle wypełniać raportów, ani wpychać się do zespołu Olgierda i Krystiana. Musisz działać. Jesteś jednym z lepszych moich ludzi!
-Ale ja już mam partnera!
-Ale to tylko tymczasowo, Kuba. Gdy wróci, odeślemy Dominike na komendę główną. Ona jest tam jednym z najlepszych. Myślę że się dogadacie.
-Jasne że tak!-Krzyknęła entuzjastycznie brunetka. Wywróciłem oczami.
Natali to się nie spodoba. No chyba że nic nie powiem.

Dobra. Choć boli mnie i to bardzo ten spadek zainteresowania, postanowiłam kontynuować książkę. Jeśli będzie więcej zainteresowania niż w poprzednim rozdziale, będę kontynuować. Jeśli znowu spadnie, zastanowię się nad zawieszeniem. Choć mam dużo pomysłów. Cześć, Alpaki.

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz