II 29-Pocałunek.

1.3K 46 7
                                    

Natalia:
Oczy prawie wyszły mi z orbit. Chciałam go odepchnąć. Po chwili zdałam sobie sprawę: po co? Dlaczego to ukrywam? Walczę sama ze sobą od wielu miesięcy, a dziś mam szansę dać upust emocjom.
Oddałam pocałunek z największą namiętnością. Objęłam go ramionami i pozwoliłam mu poczuć smak moich ust.
Nie wiem jak mogłam nie widzieć tego wcześniej. Że ja mu się podobam. Zależy mi na nim. Bardzo. I wiem że jutro może nie nadejść. Dlatego chcę żyć tak jakby rzeczywiście miało nie być jutra...
Jego wargi wpijały się w moje z coraz większą siłą. Ale to było przyjemne.
Czułam jego ciepło.
Czułam szybkie bicie jego serca.
Czułam jego zapach.
Potu i jego perfumów.
Ale to było przyjemne...
Wszystko było przyjemne...
Z nim... Przy nim... Czułam się bezpiecznie.
On sprawiał że każda godzina, minuta, sekunda mojego ciężkiego i szarego życia jest lepsza. On rzuca światło na moje życie. Ma na mnie pozytywny wpływ. To przy nim stałam się lepsza. Dzięki niemu stałam się lepsza.
Chcę mu się odwdzięczyć. Za to. Za wszystko...
Całym ciałem porządam go. Jego. Właśnie jego...
-Co my robimy..?-Zapytał gdy oderwaliśmy się od siebie, by nabrać powietrza. Nasze oddechy były płytkie, a języki zmęczone od dzikiego tańca, w którym przed chwilą wirowały.
-Żyjmy jakby jutra nie było...
Odpowiedziałam, po czym go pocałowałam. Kocham go. Jego. Kubę Roguza...

Postaram się dziś wrzucić jeszcze jeden rozdział ;)

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz