Natalia:
Za jakąś godzinę zaczyna się przyjęcie Lenki.
Postanowiłam ubrać jasne jeansy, miętową bluzkę, beżowy sweterek i biało-beżowe dodatki oraz miętowe trampki. Włosy upięłam w koka i nałożyłam lekki makijaż. Wzięłam biały plecaczek i wyszłam na tramwaj. Z Kubą ustaliliśmy że dojadę sama, bo muszę wykorzystać bilet miesięczny do końca.
Gdy dojechałam pod blok Wagner, spotkałam mojego chłopaka.
-Hej.-Przywitał się i pocałował mnie w czoło.-Pięknie wyglądasz.
-Dzięki.-Zaruminiłam się.-Pamiętaj że nikt nie może się o nas dowiedzieć.
Uśmiech zszedł mu z twarzy.
-Znowu zaczynasz? Dobrze o tym wiem.
-Ja tylko...
-Ty wstydzisz się mnie?-Wyczułam że ton jego głosu staje się trochę zdenerwowany.
-Nie tylko...
-Tylko co? Wiesz co, daj już sobie spokój...
I poszedł zapukać. Westchnęłam cicho. Nie chciałam go zdenerwować...
Gdy czarnowłosa nam otworzyła, uśmiechnęliśmy się sztucznie.
-Wszystkiego najlepszego!
I wręczyliśmy prezenty. Kuba jakieś wino, a ja grę komputerową i kwiaty.
-Wejdźcie.-Zaprosiła nas.
Był tort, prezenty i mnóstwo naprawdę mnóstwo alkoholu...
Wszyscy dobrze się bawili, tańczyli... Tylko ja bawiłam się swoim kawałkiem tortu.
-Natka, co jest..? -Usłyszałam Anetkę.
-Nic...
-Przecież widzę...-Powiedziała z troską. Mi do oczu napłynęły łzy.
-Pokłóciłam się z Kubą...
-Och... Natalia...-Przytuliła mnie.-Nie martw się... Przejdzie mu...
-To nie jego wina... Nie chcę o tym rozmawiać...
-W porządku.
Rozmawiałam z nią jeszcze kilka godzin, dopóki nie zaczęłam się zbierać.
-Lena, ja już będę uciekać...
-Już?
-Taaak... Jestem zmęczona. Ale impreza była świetna. Dziękuję za zaproszenie.-Przytuliłam ją i spojrzałam na Kubę. On odwrócił wzrok.
Westchnęłam i wyszłam, kierując się do domu.
![](https://img.wattpad.com/cover/155964869-288-k166957.jpg)
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.