11-Sztama

1.3K 42 10
                                    

Kuba:

W tym momencie padł strzał. Jednak nie z broni mojego ojca, a zza moich pleców. Odwróciłem się i zobaczyłem...

-Krystian..?

-A kto inny chciałby ratować Twój tyłek?

Odpowiedział po czym podbiegł do Natalii i zaczął ją rozwiązywać.

-Możesz wstać? Czy Ci pomóc..?

Słysząc gadkę Górskiego zrobiłem się trochę... zazdrosny..? Sam nie wiem czemu...

Przyjrzałem się mojemu nieprzytomnemu tacie. Krystian strzelił w nogę, więc nie rozumiem dlaczego zemdlał!

Odwróciłem się i zauważyłem jak Natka próbuje ustać o własnych siłach, ale jej się nie udaje. Podszedłem żeby pomóc. Wtem Natalia krzyknęła:

-KUBA! UWAŻAJ!

Odwróciłem się wraz z Krychą w stronę, którą pokazała Natalia. Ujrzałem lecący w naszą stronę nóż.

Gdy myślałem że mnie trafi...to działo się zbyt szybko... Przede mną pojawiła się Natalia, a nóż trafił ją w lewe ramię...

Zielonooka upadła bezwładnie na podłogę. Ona... ocaliła mi życie...

Chwyciłem ojca za kołnierz i przycisnąłem do ściany.

-ZARAZ CIĘ ZBIJĘ! ZABIJĘ! SŁYSZYSZ?!

Poczułem czyjąś dłoń na ramieniu. Krystian powiedział.

-Chcesz sobie zmarnować życie przez takiego gościa? Stary, daj spokój. Wezwę wsparcie, Ty go skuj...

-Zajmij się Nowak...-Odpowiedziałem pustym głosem. Skinął głową i odszedł w stronę rannej dziewczyny.

***

W szpitalu

Wpadłem do rejestracji jak szalony.

-GDZIE JEST NATALIA NOWAK?!

Dyżurna uniosła jedną brew i spojrzała na mnie podejrzliwie.

-A Pan to..?

-Kuba Roguz. Aspirant.-Pokazałem blachę, a wtedy typiara mnie puściła i wskazała oddział, na którym miała leżeć moja partnerka. Niestety to był OiOM...

Przycisnąłem nos do szyby, czekałem na lekarza.

Wtedy znowu usłyszałem za sobą głos Krystiana.

-Jak się trzymasz..?

-Jakoś...-Byłem zdziwiony tym pytaniem. Przecież on mi nie ufa. Nawet mnie nie lubi! Coś czuję że to się dziś wyjaśni...

-Mhm. Jeśli mam być szczery...-Wiedziałem!-...to na początku znajomości Ci nie ufałem, ale po dzisiejszej akcji...

-Jak mnie znalazłeś?-Przerwałem mu.Ten podrapał się po głowie.

-Śledziłem Cię...

-COOO??!

-Ale Tylko dlatego że czułem że wiesz gdzie jest Natalia... Więc pojechałem za Tobą... Na początku myślałem że masz coś wspólnego z tym porwaniem więc...

-Dość. Nie chcę tego słuchać ani kłócić się...

-To... sztama?

-Sztama.-Przybiliśmy sobie żółwika.

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz