Kuba:
Krystian sięgnął do kieszeni swoich spodni i wyjął z nich odznakę. Podszedł do szefa i wyciągnął rękę, w której trzymał blachę.
Stary chciał ją wziąć, ale zawahał się, po czym westchnął.
-Nie zawieszę was. Ocaliliście życie Natalii... Ale żeby takie akcje były mi ostatni raz!
Uśmiechnąłem się.
-A teraz, gdzie jest Natalia?
Wskazałem salę za nami i powiedziałem:
-Tam. Tylko że nie wolno na razie do niej wchodzić. Dopiero co się obudziła...
-No tak. Na widok Kuby.-Zażartował Zarębski. Wszyscy się zaśmiali, oprócz Krychy. Nie wiem co go ugryzło.
Mi za to po usłyszeniu tego żartu zrobiło się... miło? Sam nie wiem. Przecież to był tylko żart...
-Dobrze. Postanowiłem dać wam wolne. Na komendzie zobaczymy się za dwa dni. Doglądajcie Nowak, ja mam zbyt wiele pracy żeby tu siedzieć...
-Jasne. Przypilnuję jej.-Powiedział Krycha.
-PrzypilnujeMY jej.-Zaznaczyłem.
-Mhm.
-To postanowione. Trzymajcie się chłopaki.
-Cześć.
-Cześć.
Usiedliśmy ponownie na ławce przed salą.
-O co Ci chodzi?
-?-Krystian był zdziwiony moim pytaniem.
-No wiesz... ten żart Piotra...
-To nie był żart.-Zaprzeczył stanowczo Krystian.
Teraz ja posłałem mu pytające spojrzenie.
-Natalia Ci się podoba.-Stwierdził, a ja zakrztusiłem się kawą, którą przed chwilą zacząłem sączyć.
-Co? Nie! Nie, no co Ty...-Unikałem wzroku.
-Tak. Podoba.-Zmrużył oczy.-Ale zostawisz ją w spokoju.
Tym razem upuściłem kubek, wstałem i spojrzałem na niego zdezorientowany i... wkurzony.
-Ty chyba sobie jaja robisz! To moja partnerka!
-Właśnie! A ona ma faceta!
-Taaak? Niby kogo?!
Spłoszył się tym pytaniem, ale po chwili jego oczy znów wskazywały wściekłość i determinację.
-MNIE!!!!
Jak myślicie co będzie dalej? Pamiętajcie żeby zaglądać też na profil Patrycji, z którą piszę ten ff.
Trzymajcie się i do jutra ^^
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.