III 47-Diagnoza i śpiączka...

968 41 7
                                    

Kuba:
Oddałem krew i od razu udałem się pod blok operacyjny. Ktoś co chwilę wbiegał i wybiegał z niego. Czas dłużył się niemiłosiernie. Siedziałem pięć godzin pod drzwiami. W końcu, lekarz wyszedł. Niestety nie ten lekarz z karetki tylko inny.
-Co z nią, doktorze..?-Zapytałem zaniepokjony.
-A pan jest kimś z rodziny..?-Uniósł jedną brew i zmierzył mnie lodowatym spojrzeniem. Aż się wzdrygnąłem.
-Jestem jej partnerem.-Tyle wystarczyło, by zaczął mówić.
-Nowak przeszła skomplikowaną i trudną operację. Usunęliśmy kulę z prawego uda. Na szczęście tętnica i ważniejsze mięśnie są całe. Konieczna będzie rehabilitacja. Zostanie jej blizna. Nastawiliśmy też nos. Zszyliśmy rany ale...
-Ale co..?
-Nie wiemy co dalej...
-To znaczy?
-Pani Natalia przeżyła śmierć kliniczną. To zawsze odbija się na mózgu. A ona i tak miała krwiaka i wstrząs, co spowodowało "śmierć". Przeżyła, ale nie wiem jakie będą efekty uboczne... Jeśli będą jakieś. I tak jeszcze musi walczyć...
-Słucham?!
-Jest w śpiączce.
I odszedł.
Uderzyłem pięścią w ścianę. Nagle ktoś złapał mnie za ramię i przytulił.

Jak myślicie, kto to?

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz