VI 154-Żądam wyjaśnień. Już.

612 37 2
                                    

Kuba:
-Natalia...
-Żądam wyjaśnień. Już!
-...
-Czemu mnie okłamałeś? Czemu nie powiedziałeś o swojej nowej partnerce?!
-Więc wiesz...
-Tak. Szkoda że dzięki Olgierdowi.
Prychnęła.
-Po co Ty w ogóle do niego dzwoniłaś?
-Żeby mu podziękować że ocalił Ci życie.
-...
-Znowu nic nie mówisz...
-Po prostu wiem jakbyś zareagowała. Takie fochy dogryzanie i sceny zazdrości nie są fajne.
-A! Więc to moja wina?
-Natalia, proszę...
-Śpisz dzisiaj na kanapie.
I poszła do sypialni, trzaskając drzwiami.
Westchnąłem. Natalia ma charakter. Ale za to ją kocham. Musiałem ją bardzo zranić. Rano ją przeproszę, gdy już trochę...ochłonie.
***
Kilka godzin chodziłem po mieście bez celu. Gdy wróciłem, położyłem się na kanapie i przykryłem kocem. Momentalnie , zmęczony ciężkim dniem, zasnąłem...
Obudziłem się godzinę przed pracą. Natalia jeszcze spała. Postanowiłem zrobić jej śniadanie i pójść kupić kwiaty.
Gdy wszystko było gotowe, zapukałem.
-?-Wyjrzała zdziwiona, rozczochrana blondynka, przez drzwi.
Złapałem ją za rękę i zaprowadziłem do kuchni gdzie wręczyłem róże, mówiąc:
-Naprawdę przepraszam... To było okropne...
Zielonooka uśmiechnęła się, wspięła się na palce i pocałowała mnie.
Objąłem ją.
-Muszę iść do pracy...-Powiedziałem niechętnie.
-Nie martw się. Będzie dobrze. Uważaj na siebie. 
Skinąłem głową i wyszedłem.



Jestem. Dziękuję za cierpliwość. Na początek lekki rozdzialik. ^^

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz