Natalia:
Patrzyli sobie w oczy przez dłuższą chwilę. W końcu Wagner, drżącym głosem, powiedziała:
-Krystian... Przepraszam... Byłam cholerną idiotką. Nie zasługuję na Ciebie i...
-Skończ pieprzyć te głupoty.-Uciął Krystian. Ja się spięłam. Może to nie był dobry pomysł by go tu sprowadzać..?
Mimo wszystko czekałam na dalszy rozwój wydarzeń.
-Tak. Jesteś skończoną idiotką. Ale i tak Cię kocham.-Wpił się w jej usta. Pocałowali się namiętnie.
Po chwili, gdy się od siebie oderwali, Górski zwrócił się do mnie:
-Dziękuję Natka.
-Lećcie gołąbki na ten lunch.
Uśmiechnęliśmy się. Wyszli z mojego mieszkania.
Zamknęłam drzwi i zaczęłam sprzątać mieszkanie.
To zadziwiające. Jeśli mocno kogoś kochasz, jesteś w stanie wybaczyć wszystko. Nawet... Zdradę. Ja i Krycha mamy o tym jakieś pojęcie.
Sięgnęłam po słuchawki leżące na komodzie i podpięłam je do telefonu. I tak godziny zeszły mi na słuchaniu muzyki i odkurzaniu.
-Uff...-Sapnęłam i rzuciłam się na kanapę. Zmęczona, zamknęłam oczy i zasnęłam.
***
Obudził mnie budzik. Był kolejny dzień. Dzień, w którym idę do pracy.
-Ehh... Kuba? Jesteś?
Cisza. Zaniepokoiło mnie to. Nie wrócił jeszcze z komendy?
Ogarnęłam się i zajrzałam do telefonu. Zadzwoniłam do Roguza.
Sygnał za sygnałem. Poczta. Brak odpowiedzi. Coś jest ewidentnie nie tak...
Jadę na komendę. Może ze Stefanem ma trudną sprawę..?
Pojechałam na komendę, pełna obaw, jednak zupełnie nieświadoma, koszmaru, jaki miał się zacząć...:D
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.