IV 82-Pomoc z Lublina.

763 37 2
                                    

Kuba:
Czułem się zawiedziony. Już któryś raz próbuje powiedzieć Natali że...
-Hej, kochanie.-Natalia mnie pocałowała.-Nie śpisz już..?
-Nie...-Wysiliłem się na słaby uśmiech.
-Wszystko gra?-Zaniepokoiła się i dotknęła swoją chudą dłonią mojego czoła.
Chwyciłem ją i przytuliłem.
-Tak.
-Jesteś blady...
-To nic. Przejdzie mi...
Wstałem z łóżka i poszłem się ubrać.
***
-Natalia, nie musisz już dziś iść do pracy! Stary dał Ci wolne!
-Zanudzę się na śmierć! Jadę z Tobą na komendę. Bez dyskusji.
Westchnąłem i zacząłem ubierać buty.
-Nie będę na Ciebie czekać.-Uśmiechnęliśmy się i pojechaliśmy na komendę.
Poszliśmy do gabinetu naczelnika.
-Natalia. Dobrze Cię widzieć całą i zdrową.-Nowak skinęła głową.-Ale do rzeczy. Jest kilka nowych spraw. Pomyślałem że przyda się wam pomoc, która...
Wtedy do gabinetu wszedł jakiś łysy facet, który powiedział:
-...która przyjechała aż z Lublina, by Cię zobaczyć Natka...
-Dawid?!-Blondynka wyraźnie się spięła.
-Kto..?-Zapytałem zdziwiony przesadną reakcją kobiety.
-Kuba. Nie znasz jeszcze Dawida. To Hawryluk...
-Skąd znasz Natalię?-Zmierzyłem go wzrokiem.
-Pracowaliśmy kiedyś razem...-Objął ją ramieniem, a we mnie się zagotowało.
Gdy Natalia się wyrwała, wyszła z pokoju.
-Natalia!-Krzyknąłem i wybiegłem za nią.

Miłość przezwycięży wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz