Kuba:
-Natalia!-Krzyknąłem uradowany. Nie sądziłem że obudzi się tak szybko...
-H...h...h...hej...-Uśmiechnęła się słabo w moją stronę.
Chwyciłem ją za rękę, nawet nie wiem kiedy. Nie zauważyłem tego. Byłem zbyt szczęśliwy widząc Natalię przytomną. Zaraz jednak oprzytomniałem...
-Natalia... ja... Ja Cię przepraszam! Tak strasznie Cię przepraszam... Wybacz mi... Gdyby nie ja...
-Nie...mogłeś tego przewidzieć...
-Ale...
-Kuba. Żyję... wszystko jest już w porządku. Nie mam... nie mam Ci nic za złe.-Posłała w moją stronę kolejny słaby uśmiech. Widziałem że wszystko ją boli. Widziałem że cierpi. Ale widziałem też szczerość w jej oczach. Jej pięknych, zielonych oczach...STOP! Gdzie Ty błądzisz Roguz?
-Wybaczysz mi..?-Dodałem cicho.
-A Ty mi..?
-Nie mam Ci czego wybaczać. Przecież chciałaś mi pomóc.-Uśmiechnąłem się kwaśno.
Zawstydzona blondynka spuściła wzrok.
-Co tu się dzieje?! Pacjentka powinna odpoczywać! I kiedy się Pani obudziła?!-Usłyszałem za plecami damski głos jakiejś pielęgniarki.
-Ja...
-Proszę wyjść! Pani Nowak potrzebuje spokoju!-Posłałem jeszcze rozbawione spojrzenie Natalii, zanim piguła mnie nie wypchnęła za drzwi.
-A Ty co taki szczęśliwy..?-Zapytał mnie Górski.
-Natalia się obudziła!-Powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
Krystian zerwał się z ławki i na jego twarzy również zagościł uśmiech.
-Co Ty mówisz?! Kiedy? Co mówiła?
-Eee... głównie ja mówiłem...-Podrapałem się po głowie. A Krycha parsknął śmiechem.
-Co tu się dzieje??-Spytał Stary, który pojawił się niewiadomo kiedy.
-SZEFIE???
-Kuba. Krystian. Co to była za samowolka? Czemu do cholery nie wezwaliście wsparcia od razu?!
-To było nagle... Nie pomyślałem... Chciałem działać szybko...
-Dość. Kuba. Mógłbym Cię zawiesić. Ciebie Krystian, również. Wiecie o tym?
Zamurowało nas. Naprawdę. To był szok.
![](https://img.wattpad.com/cover/155964869-288-k166957.jpg)
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.