Kuba:
Przypomniało mi się coś. Gdy byłem mały, tata miał równo pod sufitem, a mama jeszcze żyła, ojciec zabierał nas na działki. Na Wilanowie. Może tam przetrzymuje Natalię..? Oby jeszcze żyła...
Nie mam zamiaru wpakować go do więzienia. O nie. Chcę go zabić. Nie obchodzą mnie konsekwencje. Liczy się dla mnie tylko Nowak. Tylko ona...
Zatrzymałem się i wysiadłem z samochodu. Kierowałem się do domku 79.
Tam pali się światło i ewidentnie ktoś jest...
Wyciągnąłem broń i przeszedłem przez furtkę. Potem zacząłem po cichu, wytrychem otwierać drzwi. Słyszałem wiązankę przekleństw, którą mówiła Natalia! Czyli żyje!
Potem był dźwięk uderzenia. Zrobiłem się czerwony ze złości. ON JĄ UDERZYŁ!
Nie wytrzymałem. Gdy otwarłem drzwi, wpadłem do domku letniskowego.
Ten psychol mierzył w Natalię, a ona siedziała przywiązana do krzesła. Była zmasakrowana i osłabiona. To było widać...
-ODŁÓŻ TO!-Krzyknąłem, czym zwróciłem ich uwagę.
-Kuba!-Krzyknęła blondynka. Z tyłu głowy, miała włosy posklejane od krwi, jej prawy bok również nie wyglądał za ciekawie. Nie miała na sobie koszulki, bo zapewne mój ojciec zszył jej ranę. Była też cała rozpalona i trzęsła się z zimna. Na bank miała gorączkę. Była też dużo chudsza, niż wtedy gdy widziałem ją ostatnio. Nie wiem czym ją karmił...
-Wiedziałem że wpadniesz...
-Rzuć to...-Kiedy powiedział coś do mnie... Po tych wszystkich latach... Ja... nie umiałem go zabić...
Przez to zamyślenie zagapiłem się, a on podszedł do mnie i przyłożył mi broń do skroni. Cholera.
-Ostatnie słowo?
-Kuba...-Usłyszałem cichy szept blondynki.
-Wal się.-Powiedziałem patrząc mu w oczy.
W tym momencie padł strzał.
Jak myślicie? Co tu się stanęło? ;)
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanficKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.