Kuba:
-Proszę proszę. Czyżbyś uciekł?-Zapytał z przekąsem.
-Ta. Jak widać. Zostaw ją.
Rzucił poduszkę. Natalia wzięła wdech. Zdziwiła się, gdy mnie zobaczyła.
-Kuba!-Wyraźnie ucieszyła się na mój widok. Ale Daniel wyciągnął nóż i skierował go w stronę Natalii.
-Zostaw ją albo strzele.-Powiedziałem twardo.
-Kto będzie szybszy? Ty nim odbezpieczysz, czy ja, jak wykonam jeden ruch ręką?
-Mam odbezpieczoną broń.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Ta...
Wtedy Natalia kopnęła go w żebra. Dość mocno. Aż usłyszałem chrupnięcie.
Dodatkowo strzeliłem mu w kolano.
Krystian odkopnął nóż a ja skułem gościa. Gdy mundurowi go wyprowadzili podbiegłem do Natalii.
-Natalia... Ja... Ja przepraszam za to co wtedy... Ty krwawisz...
-Co?! Moje dziecko!
Natali leciała krew z krocza!
-Pani doktor!-Krzyknął Krystian.
***
Siedziałem przy pustym łóżku blondynki i czekałem aż wróci z badań. To krwawienie bardzo mnie zaniepokoiło... Już idzie!
Wstałem.
-Natalia.
Przytuliliśmy się.
-Natalia... O co chodziło z tym zdaniem: "moje dziecko"?
Spięła się. Zamknęła oczy i wzięła kilka głębokich wdechów.
-Dowiedziałam się o tym gdy byłeś porwany... Bałam Ci się to powiedzieć oraz że zostanę z tym wszystkim sama... Nie chciałam tego, ale po pewnym czasie ja... Nawet się cieszę...
-Ale... Z czego?
-Kuba.-Położyła mi rękę na swoim brzuchu.-Jestem w ciąży.
Do oczu napłynęły mi łzy.
-Jesteś w ciąży?-Zapytałem.
-Niedosłyszałeś, baranie?-Spytał Krystian, który przyglądał się całej sytuacji.
Blondynka parsknęła śmiechem. Ja zdawałem się tego nie słyszeć.
Chwyciłem ją za dłonie i spojrzałem w jej zielone tęczówki, w których również były łzy.
-Będę ojcem...
-Tak.
-Będę ojcem!Sweetaśnie ;) xD i jeszcze tekst Krychy
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.