Natalia:
Od pewnego czasu wszystko wraca na normalny tor. Praca, praca... No i Kuba. Postanowiliśmy razem zamieszkać. Oczywiście w tajemnicy przed szefem. Jego mieszkanie jest spalone, Wojtek na wolności... Poza tym... Kochamy się. To kolejny krok w poważnym związku. A ja chcę spędzić z Kubą resztę życia. Zależy mi na nim. I to cholernie...
Usłyszałam pukanie. Jest niedziela. Kuba w pracy. Ja mam wolne. Południe. Nie podoba mi się to.
Odkładam powoli książkę, w obawie że najmniejszy hałas zwróci uwagę osoby znajdującej się po drugiej stronie drzwi. Chwytam broń i ostrożnie zerkam przez wizjer...
Lena... -.-
Niechętnie otworzyłam drzwi.
-Co Ty tu robisz?-Zapytałam ją oschle. Od czasu gdy dowiedziałam się o zdradzie, przestałam z nią rozmawiać. Ona ze mną też więc... Uznałam że nasza przyjaźń jest zakończona.
-Mogę wejść? Muszę z kimś porozmawiać...
Normalnie bym ją zbyła, ale... Mówiła tak żałosnym głosem... Cholerna empatia...
Uchyliłam drzwi i gestem pozwoliłam jej wejść.
-Dzięki.
-Więc... Co to za nagląca sprawa?
Spojrzałam na nią spod przymróżonych powiek.
-Natalia... Ja... Chcę przeprosić...
-Przeprosić? Teraz? Po tylu miesiącach?
-Ja... Chciałam podejść... Powiedzieć przepraszam... Ale się bałam. Bałam się że mnie nienawidzisz. Zmobilizowałam się dopiero teraz. Po akcji z Żarskim i w ogóle...-Podrapała się po głowie.-Wtedy... Ja nic nie czułam do Kuby. Nie czuję ani czuć nie będę. Byliśmy pijani. Mówiłaś że każdy popełnia błędy... Wybaczysz mi..?
CZYTASZ
Miłość przezwycięży wszystko
FanfictionKolejna opowieść, którą prowadzę już nie sama, a z PatrycjaK79 :) Historia nie co inaczej o Kubtali. Zachęcamy do czytania... OPIS: Zacznij czytać a się dowiesz.