ROZDZIAŁ 10.

368 40 56
                                    

Dziewczyna wyszła uśmiechnięta spod prysznica, podeszła naga do szafy i wyciągnęła czystą koszulkę do spania.
— Pięknie wyglądasz...
— Ojej, nie śpisz. Dzięki. — odpowiedziała, będąc w szoku, że wysilił się na coś miłego. Chłopak podszedł do dziewczyny i zaczął ją całować po nagim ramieniu.
— Nie! — wrzasnęła wręcz i odskoczyła jak oparzona.
— Przecież nic nie zrobiłem złego... — spojrzał na nią zaskoczony jej reakcją.
— Nie chcę... — powiedziała cicho, spuszczając głowę w dół.
— Czyli co? Zero seksu, bo co? — prychnął patrząc na nią.
— Damian, to nie tak... — odprowadziła wzrokiem chłopaka, który poszedł do łóżka. Poszła za nim i pozwoliła mu na seks, chociaż bardziej przypominało to gwałt. Nie potrafiła się przemóc, ale nie chciała więcej problemów, niż te które istniały. Zacisnęła zęby, na szczęście nie był wytrwałym graczem i zabezpieczył się. Po wszystkim poszedł spać, a dziewczyna usiadła i spojrzała z odrazą w lustro... „Co ja wyprawiam?" zapytała samą siebie w myślach, a kilka łez spłynęło po jej policzkach. Drżącą ręką wzięła telefon w dłonie i napisała do Kuby.

Hikikomori
Jesteś? Nudzi mi się...

Oko_Horusa
Jeszcze chwilę jestem, ale po zwiedzaniu miasta, padam na twarz. Nie wiem ile posiedzę, wszystko okej?

Hikikomori
Tak... Nie... Nie wiem...

Oko_Horusa
Maleńka, co się dzieje?

Hikikomori
Bo on chciał seksu, ja nie, ale w końcu mu pozwoliłam... To było straszne...

Oko_Horusa
Powiedziałaś mu, że nie chcesz?!

Hikikomori
Tak, ale on się zaczął dopierdalać...

Oko_Horusa
Co za typ... Jak boga kocham, lepiej, żeby nie stanął mi na drodze, bo mu spuszczę taki wpierdol, że rodzona matka go nie pozna...

Hikikomori
To nie jego wina...

Oko_Horusa
Przestań go bronić... Jego, bo powinien się zachować jak mężczyzna. Skoro kobieta mówi nie, to nie... Jezu mam chyba ciśnienie 200 i cukier 300, jak mnie tacy ludzie wkurwiają...

Hikikomori
Weź się uspokój, bo nic więcej nie będę ci mówić... Twoja złość nic nie da...

Oko_Horusa
Ale twój brak asertywności, nie powinien być dla niego otwartą bramą, do tego co mu się żywnie podoba...

Hikikomori
Ech... Nie wiem, co mam ci powiedzieć, serio... Żałuję, że ci powiedziałam, powinnam zamknąć mordę i siedzieć cicho...

Oko_Horusa
Właśnie nie, bardzo dobrze, że mi powiedziałaś. Wiesz co to znaczy? Że mi ufasz, a ja to doceniam i po to tu jestem, żeby cię wspierać i ci pomagać w trudnych chwilach...

Hikikomori
Dziękuję... To bardzo dużo dla mnie znaczy. Jesteś najlepszy...

Oko_Horusa
Nie, to ty zdecydowanie jesteś najlepsza i nie zaprzeczaj, bo jak cię kopnę w tyłek, to ci sznurówki między zębami utkną...

Hikikomori
Jaki bojowy... Hahaha

Oko_Horusa
Ktoś musi cię postawić do pionu...

Hikikomori
Chyba tobie... Hahaha, wybacz nie mogłam się powstrzymać...

Oko_Horusa
Nie ma za co przepraszać, no nie powiem, że by mi się przydało, tego nigdy dość... Jesteś niemożliwa, wiesz?

ATRAMENTOWE NOCE II Quebonafide FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz