- Moja mama nie chciała wracać do Sam Wiesz Kogo. Słyszałem często ich krzyki, gdy kłócili się w swojej wypialni. Wystarczyło otworzyć okno.
- Współczuję, Draco. Mam nadzieję, że twoi rodzice nie cierpią za to, że jesteś ze mną- powiedział całkiem szczerze Harry. Z opowiadań Malfoya wywnioskował, że chłopak ma całkiem troskliwą rodzinę, która go kocha. Niestety Lucjusz widzi w Voldemorcie przyszłość, a Narcyza zbyt ulega woli męża.
- Też mam taką nadzieję. Boję się- szepnął blondyn jakby te słowa były jakimś przekleństwem. Potter przytulił Ślizgona i zamknął oczy. Gryfon nie miał rodziców, a nawet gdyby miał to byliby w Zakonie Feniksa, więc nie musiałby wybierać między kochankiem a rodziną. Współczuł Draco całym sercem.
- Jesteś bardzo dzielny. Zawsze uwarzałem cię za tchórza, ale jesteś naprawdę dzielny.
- Wcale nie. Gdy walczyliśmy ze śmierciożercami to chowałem się jak ostatni przegryw- powiedział Draco, wpatrując się w pergaminy na stoliku.
- Pf, każdemu czasem się zdarza. Ja o mało się nie zesrałem w labiryncie- zaśmiał się Gryfon, a Ślizgon poszedł w jego ślady. Chichotali cicho, nie chcąc robić hałasu na cały dom. Piętro niżej członkowie Zakonu Feniksa mieli poważną rozmowę.
- A ja myślałem, że ty taki koksu jesteś. Gdzie mój buziak na przeprosiny za akcję w wagonie?
Brunet bez zawahania pocałował blondyna, przewalając go przy tym na miękką pościel. Malfoy mruknął zadowolony i wplątał palce w czarną czuprynę Pottera. Drugą ręką zdjął okulary chłopaka, aby nie przeszkadzały w pieszczocie. Całowali się namiętnie jakby nie robili tego wieki.
Gryfon z lekkim zawahaniem zaczął rozpinać koszulę Draco. Na szczęście szarooki nie zaprotestował. Był skupiony na pocałunku. Brunet lekko się odsunął i zjechał ustami na szyję blondyna. Malfoy wsadził dłoń w spodnie Wybrańca. Okularnik wzdrygnął się, gdy zimna skóra zetknęła się z jego pośladkiem.
Harry całował delikatnie szyję Ślizgona. Nie był pewien czy powienien to robić. Na szczęście w przeciwieństwie do Draco miał internet, a w internecie strony pornograficzne. Musiał z wielkim zawstydzeniem przyznać, że czasem tam zerkał, ale tylko w celach edukacyjnych...
- Zrobimy to dzisiaj?- spytał Malfoy, czując, że powoli robi mu się za ciasno w spodniach.
- A chcesz?
- Ja zawsze i wszędzie- zaśmiał się szarooki, ale Potter dostrzegł w jego oczach lekki strach.
- Zostaje tylko kwestia...
- Kto będzie na górze...
- Zrobimy losowanie. Ja losuję- oznajmił Ślizgon.
- Będziesz oszukiwał, pizdokleszczu.
- Ty też- warknął blondyn.
- Niech Syriusz zrobi losowanie.
Chłopcy zerwali się i popędzili na parter, poprawiając na szybko ubrania. Black siedział w salonie i rozmawiał z Tonks. Przeniósł na nich wzrok. Zmarszczył brwi, wiedząc, że zaraz nastąpi jakieś głupie pytanie.
- Zrobisz wyliczankę na nas?- powiedział Harry, patrząc błagalnie na ojca chrzestnego.
- Co?...
- Po prostu to zrób- syknął Draco i chrząknął- Pro... Pro... Proszę...
- No dobrze- westchnął Syriusz- Spadła bomba do piwnicy- zaczął kładąc na zmianę dłoń na głowach chłopców- Napisała na tablicy. S...
CZYTASZ
Wszystko jest złudne /Drarry
Aléatoire,,Twoje wargi, które muskają moje usta na dobranoc. Twoje zielone oczy przepełnione odwagą. Twoją czuprynę stroniącą od szczotki czy grzebienia. Twoje czyste serce, które mimo zaznanego cierpienia zawsze wybiera dobro. Twoje serce, które podałeś mi...