ALASTOR:
Chłopak przyniósł swoje rzeczy.
Faktycznie nie było ich zbyt dużo, ale musieliśmy je jakoś rozłożyć żeby był do nich wygodny dostęp i żeby nie zastawiały drogi.
-Swoje ubrania możesz dać do mojej komody, kochany.-Powiedziałem.
-Zmieszczą się?-Zdziwił się.
-Tak. Większą część swoich trzymam w szafie. Komoda stoi praktycznie pusta.
-Okej. Dzięki.-Wziął jeden kufer ze sobą do mojej sypialni.
Sam zaś podszedłem do jego drugiego kufra.
W nim było jeszcze trochę ubrań, ale reszta to były rzeczy osobiste Blondyna.
Zacząłem je wyciągać i odstawiać na stolik kawowy.
Między innymi kosmetyki do makijażu, ale znalazłem też jedne metalowe pudełko z kluczykiem w zamku.
Zaintrygowało mnie to odrobinę, jednak chwyciłem je, by wyciągnąć z kufra, ale obok mnie momentalnie pojawił się Blondyn.
-TO ZOSTAW!-Krzyknął wręcz panicznie i wyrwał mi je.
Patrzyłem na niego zszokowany tak długo, aż w końcu zrozumiał jak dziwnie się zachował.
-Wybacz, ja... mam tam ważne rzeczy...
To było podejrzane. Ta reakcja była zbyt przesadzona jak na "ważne rzeczy".
Wpatrywałem się w niego, nie wiedząc co powiedzieć.
-Wolę to mieć przy sobie, okej?-Objął skrzynkę.
Pokiwałem głową, wciąż w szoku.
-Więc... Nie będę Ci grzebać w rzeczach, mój drogi. Rozpakuj się, ja będę w sypialni.-Powiedziałem i odszedłem.Witam was serdecznie. Jak myślicie, co tam było? Hehe
CZYTASZ
|RADIODUST| Zmiana planów
FanfictionOpis: Alastor, jak przystało na seryjnego mordercę, postanawia wybrać kolejną ofiarę. Ale co jeśli coś podpowie mu by tego nie robił? Co jeśli trzeba będzie zmienić plany..? Opowiadanie momentami inspirowane jednym z moich role play. Nieco rózni się...