136-Najnowszy nabytek Valentino.

152 21 13
                                    

ALASTOR:
Spojrzałem najpierw na Husk'a, żeby upewnić się że się nie przesłyszałem. On również na mnie patrzył, w tym samym celu.
Po jego minie mogłem wywnioskować że obydwoje usłyszeliśmy dobrze.
Spojrzeliśmy na mężczyzn siedzących obok przy barze i dyskutujących.
-Przepraszam, Panowie...-Przeprosiłem ich.-O kim tak żywo rozmawiacie?
-O burdelu, niedaleko centrum.-Odpowiedział pierwszy.
-No, mają najlepsze dziewczyny i chłopaków!-Zaśmiał się.
-A ten... Angel Dust, o którym rozmawialiście...
-Najnowszy nabytek Valentino. Podobno ma robić wszystko co się zechce i jest najlepszy.
-Tak, ale on raczej obsługuje perwersów. Znajomy mówił mi że ciągle jest związany i w siniakach.
-Skoro lubi.
Moje pięści zacisnęły się, a oczy ponownie zmieniły się na czerwony kolor.
-Przepraszam na chwilę...-Wycedziłem i wstałem, odchodząc kawałek od baru.
-Co Ci jest?-Husk poszedł za mną.
-Nie słyszałeś? Ten cały Valentino musiał go porwać i teraz wykorzystuje jako atrakcję dla swojego domu rozpusty!-Myślałem że postradam zmysły ze wściekłości.
-Myślisz że Valentino go porwał? Może sam odszedł? Zanim Cię poznał wydawało się że lubi takie życie.
-Nie znasz go tak dobrze jak ja... Anthony musiał dla niego pracować od dłuższego czasu...-Zacząłem łączyć kropki.-Tylko dlaczego porwał go dopiero teraz?
Husk przyglądał mi się dłuższą chwilę.
-Może go szantażował?
-Tylko czym?


My wiemy czym. A raczej kim

|RADIODUST| Zmiana planówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz