ANGEL:
Nie obnosiliśmy się zbytnio z naszym związkiem.
W tych czasach takie pary nie są zbyt dobrze przyjmowane. Żaden z nas nie zamierzał zaprzyjaźniać się z lobotomią, a poza tym Alastor był dość znaną osobą przez pracę spikera. Nie chciałem niszczyć mu reputacji.
Ale żyło się nam nieźle.
Poza moją pracą.
Było mi trochę wstyd że będąc z nim, gdy on jest mi wierny, ja puszczam się za kasę.
Z jednej strony chciałem to rzucić ze względu na niego, ale z drugiej nie wiedziałem czy wytrzymam bez seksu. Poza tym nie nadawałem się do żadnej innej roboty.
Na szczęście Al nie odezwał się słowem o mojej pracy. Nie wyglądał jakby go to raniło co bardzo mnie cieszyło.
Musiałem tylko pilnować żeby nikt za mną nie poszedł kiedy wracałbym do domu, ale to było oczywiste.
Pomalowałem usta i zamknąłem szminkę, patrząc na siebie w lustrze.
-Wyglądasz wspaniale. Jak zawsze.-Odezwał się z progu łazienki Kreol.
Zarumieniłem się.
-Tak mówisz?-Zbliżyłem się do niego.
-Tak mówię.-Odparł.
Uśmiechnąłem się i chwyciłem go za policzki, by pocałować.
Zamknął oczy i pogłębił to.
Po chwili się oderwałem.
-Muszę już lecieć, skarbie.
-To jakiś stały klient?
-Nie, nowy. Ale powiedział że płaci podwójnie.
Skinął głową, a ja ruszyłem do drzwi.
-Proszę, uważaj na siebie.
-Ja zawsze uważam.
-Wiem, po prostu...
-Och, nie przejmuj się. Nie wiem o której wrócę, ale postaram się jak najwcześniej.
Przyglądał mi się. Widziałem że się martwił, jak zawsze gdy miałem nowych klientów.
Posłałem mu całusa.
-Do zobaczenia, kochanie.-Rzuciłem i wyszedłem.Oczywiście że coś się odjebie. Nie znacie mnie? xD
![](https://img.wattpad.com/cover/332601004-288-k382864.jpg)
CZYTASZ
|RADIODUST| Zmiana planów
FanfictionOpis: Alastor, jak przystało na seryjnego mordercę, postanawia wybrać kolejną ofiarę. Ale co jeśli coś podpowie mu by tego nie robił? Co jeśli trzeba będzie zmienić plany..? Opowiadanie momentami inspirowane jednym z moich role play. Nieco rózni się...