57-Nie jesteś zazdrosny?

167 25 7
                                    

ANGEL:
Chcąc nie chcąc, zarumieniłem się. I podnieciłem...
Był groźny. Chyba naprawdę go wkurzyłem tym co zrobiłem.
Jestem zajebisty.
Jego postawa musiała zaskoczyć Elliota, bo od razu usiadł grzecznie, niczym zganiony pies.
Uśmiechnąłem się szeroko.
-Zaraz wrócę, skarbie...-Powiedziałem zalotnie żeby jeszcze bardziej podkurwić Alastora i wstałem.
Poszliśmy do łazienki, a ja byłem zadowolony że mój plan wypalił i wywołałem w nim zazdrość.
-Mógłbyś mi wyjaśnić co robisz?-Spytał Mężczyzna.
-Ale co?-Oparłem się rękami o zlew, uśmiechając się niewinnie.
-To co z nim robisz.
-Och, czyżbyś był zazdrosny?-Zapytałem i chwyciłem go za policzki, żeby je uszczypnąć.-Chcesz już się ze mną pieprzyć, kochanie?
-C... CO?-Wykrztusił i odsunął się od razu i z niesmakiem.
-Dawaj, Al. Widzę że jesteś o mnie zazdrosny.
-Żeby być zazdrosny, musiałbyś być moim partnerem, Angel.-Powiedział zimno i poprawił swoją kamizelkę.-A Ty nim nie jesteś i nie będziesz.
-Co?-Zapytałem, wyrwany z kontekstu.-To nie jesteś zazdrosny..?
-Nie! Już wspominałem!-Rozłożył ręce, a ja poczułem się jak skończony idiota.-Ty wciąż próbujesz na mnie zarobić?
-Nie!
-Tak to wygląda! Mówiłeś że to Ci nie przeszkadza! Jesteśmy zwykłymi przyjaciółmi, mój drogi..!
-Ja... To dlaczego mnie tu ściągnąłeś? Dlaczego chciałeś rozmawiać na osobności..?-Zmieniłem temat.
-Ponieważ znam tego człowieka.
-Znasz Elliota? Ty i on to inna liga.
-Znam go z widzenia. Widziałem jak dawał innym ludziom narkotyki, a nie chcę żebyś miał więcej z nimi doczynienia.



"Nie jesteś i nie będziesz"
Al, skarbie. Nie znasz potęgi mej mocy xD

|RADIODUST| Zmiana planówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz