ALASTOR:
-SŁUCHAM?
-No co? Powiedziałem że nie będę.
Nie bardzo wiedziałem co powiedzieć.
-Już kiedyś u Ciebie zasnąłem.
Tak, a ja wciąż nie wiem dlaczego żyjesz.
Chciałem dziś udać się na "polowanie".
Nie chciałem wyrzucać stąd tego chłopaka. Z jakiegoś powodu nie chciałem żeby ponownie spotkał swojego niedoszłego gwałciciela, szczególnie po ciemku, na drodze której nie zna.
Dlaczego nagle ktokolwiek zaczął mnie obchodzić?!
Łatwiej było martwić się tylko o siebie.
Mruknąłem.
-Dobrze już...-Przejechałem sobie dłonią po twarzy.-Możesz zostać...
-Naprawdę?-Wyraźnie się ucieszył.
-Tak. Tylko nie bądź zbyt ordynarny...-Westchnąłem.-Pójdę po coś do przebrania dla Ciebie.
-Jeśli masz coś seksownego, Ty również możesz się przebrać, Al...-Powiedział zmysłowo chłopak, a ja się zatrzymałem i zmierzyłem go znaczącym spojrzeniem, przez które się zaśmiał.-Okej okej! Droczę się tylko, skarbie.
A mogłem go zabić...
Kiedy przeszukiwałem szafę w poszukiwaniu ubrań na zmianę, zamyśliłem się.
Może dziś w nocy uda mi się go zabić..?
Może wtedy to była tylko chwilowa słabość? Może teraz mi się uda..?
Wyciągnąłem jakąś koszulę i się jej przyjrzałem.
Nie... Szkoda będzie zachlapać ją krwią...
W końcu wyciągnąłem jedną w różowym, bladym odcieniu.
Nie byłem pewien skąd ją mam ale postanowiłem skupić się na czymś ważniejszym, czyli jak konkretnie miałbym zabić Angela?Że jeszcze Ci się nie odechciało, Al xDD
CZYTASZ
|RADIODUST| Zmiana planów
FanfictionOpis: Alastor, jak przystało na seryjnego mordercę, postanawia wybrać kolejną ofiarę. Ale co jeśli coś podpowie mu by tego nie robił? Co jeśli trzeba będzie zmienić plany..? Opowiadanie momentami inspirowane jednym z moich role play. Nieco rózni się...