ALASTOR:
Przyrządziłem jajecznicę z szynką i zaparzyłem kawy.
Akurat do środka wszedł Angel.
Wydawał się ciągle w szoku że obudził się w jednym kawałku.
Cóż, sam byłem zaskoczony tym że go nie zabiłem, ale oczywiste było że nie mogłem dać tego po sobie poznać.
Praktycznie całą noc myślałem dlaczego wtedy nie rozprułem mu brzucha i nie zakopałem jego ciała na terenie polowań na jelenie jak inne. Co jest ze mną nie tak?
-Dzięki za fajki. Potrzebowałem tego.-Powiedział chłopak i usiadł do stołu.
-Nie ma za co.-Odpowiedziałem i napiłem się kawy.
Blondyn zabrał się za jedzenie.
-Dobre.
Parsknąłem.
-Dziękuję, ale to tylko jajecznica. Stać mnie na więcej.
-Może kiedyś mi pokażesz.-Zaśmiał się, więc odebrałem to za żart.
Jedliśmy w ciszy, pogrążeni we własnych myślach, aż Angel skończył.
-Dzięki za wszystko, ale muszę już iść. Wolę żeby moja familia nie dowiedziała się że znowu mnie nie było.
-Mieszkasz z rodziną?-Przekrzywiłem lekko głowę w bok.
-Jak sam określiłeś, nie jestem nawet pełnoletni.-Uśmiechnął się lekko.-Nie stać mnie też na wyprowadzkę.
Wstał od stołu.
-Na razie, Śmieszku.-Wziął swoją torebkę i wyszedł przez drzwi wyjściowe.
Patrzyłem się w miejsce gdzie jeszcze do niedawna stał nastolatek.
Napiłem się kawy.
Naprawdę nie mogłem zrozumieć dlaczego nie zabiłem go gdy miałem okazję.
W zasadzie teraz też miałem, ale ponownie tego nie zrobiłem. Dlaczego?
CZYTASZ
|RADIODUST| Zmiana planów
FanficOpis: Alastor, jak przystało na seryjnego mordercę, postanawia wybrać kolejną ofiarę. Ale co jeśli coś podpowie mu by tego nie robił? Co jeśli trzeba będzie zmienić plany..? Opowiadanie momentami inspirowane jednym z moich role play. Nieco rózni się...