ALASTOR:
To wszystko jest podejrzane.
Wydałem z siebie fuknięcie na to jak zostałem potraktowany, patrząc wściekle na drzwi.
-Gdzie zgubiłeś swoją Blond Księżniczkę?-Zapytał Husk, wycierający szklankę.
-Anthony kazał mi tu wejść i zamówić mu coś.-Westchnąłem i usiadłem naprzeciw niego.
-Co, zobaczył kogoś lepszego?-Parsknął pod nosem.
-Wychodził stąd jakiś mężczyzna. Wyglądał prawie jak on, tylko inaczej ubrany i o nieco ciemniejszych włosach i oczach.-Powiedziałem, a jego oczy rozszerzyły się.-Wyglądało jakby Angel się spiął, widząc go.
Husk milczał, co dało mi do myślenia że może coś wiedzieć.
-Huskuś, znasz Angela dłużej niż ja i widzę że coś wiesz. Powiesz mi to od razu, czy powinienem przychodzić tu częściej by Cię irytować?
-Ugh, nie, proszę...-Jęknął, a ja uniosłem brew.-No dobra, pewnie donyślasz się skąd biorę alkohol.
-Z niezbyt legalnych źródeł.
-Tak. Kto ma tyle kasy i ludzi by przemycać alkohol przez granicę w ilościach hurtowych?
-Mafia.-Odparłem.
-Tak. Ten gość nazywa się Arackniss i jest moim łącznikiem. Załatwia mi alkohol, a teraz proponował mi...
-Zaraz.-Wstałem, przerywając mu.-Chcesz mi powiedzieć że Anthony jest teraz sam z jakimś gangsterem..?-Zapytałem, czując rosnący niepokój.
Mój partner wydawał się zaniepokojony widząc tego mężczyznę. Co jeśli są wrogami? Co jeśli Arackniss zechce zrobić mu krzywdę?!
-Idioto, naprawdę nie wiesz czemu nie chciałem żebyś się z nim zadawał?-Wycedził, a ja przyglądałem się mężczyźnie.-Twój dziubdziuś należy do mafii. Arackniss to jego brat.
Moje oczy powiększyły się.
-Takim ludziom się nie ufa.-Dodał.Dzięki Huskuś
CZYTASZ
|RADIODUST| Zmiana planów
FanficOpis: Alastor, jak przystało na seryjnego mordercę, postanawia wybrać kolejną ofiarę. Ale co jeśli coś podpowie mu by tego nie robił? Co jeśli trzeba będzie zmienić plany..? Opowiadanie momentami inspirowane jednym z moich role play. Nieco rózni się...