66-Mój czas się kończy.

165 25 2
                                    

ALASTOR:
-Jak się czujesz, mamo?-Spytałem, siadając na jej łóżku i chwytając ją za rękę.
-Nie najgorzej, synku.
Starała się do mnie uśmiechnąć, ale ja widziałem jak słaba była.
-Czego mnie uczyłaś o kłamstwie, mamo?-Zaśmiałem się cicho, podobnie jak ona.
-Jesteś taki mądry, kochanie. Wychowałam dobrego człowieka.
Przez myśl przemknęły mi sceny gdy mordowałem, ale od razu zmieniłem tok myślenia. Nie chciałem by widziała że coś mnie trapi.
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie. Jak się miewasz? Jest jakaś poprawa?
-Mój czas się kończy, kochanieńki.-Uśmiechnęła się smutno, a ja spojrzałem na nią przerażony.
-Nie... To nie może być prawda...
-Każdy kiedyś umiera...-Chwyciła moją rękę.
Spojrzałem na nią ze łzami w oczach.
-Och, kochanie...-Sięgnęła do mojego policzka i pogłaskała go delikatnie, jak kiedyś gdy jako dziecko obtarłem sobie kolano spadając z drzewa.
-Nie chcę żebyś odchodziła, mamo...
-Ja również, ale zrobiłam już swoje. Wychowałam tak dobrego, młodego człowieka sukcesu.
-To nieprawda, mamo...-Spuściłem wzrok.
-Ależ tak. Ludzie Cię szanują, masz pracę i jesteś taki zaradny! Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego syna.-Uśmiechnęła się do mnie, a ja na nią spojrzałem.-Jesteś najlepszym co osiągnęłam, kochanie.
Poczułem się conajmniej źle że ma mnie za kryształowego, podczas gdy na zabijam ludzi gdy mam ochotę, ale nie zamierzałem wyprowadzać jej z błędu. Prawda złamała by jej serce...
-Nie chcę tylko żebyś był sam, gdy mnie zabraknie...-Zmartwiła się.-Wiem że niezbyt lubisz ludzi, ale czy jeden wątpliwy przyjaciel, którego mogą zatrzymać w każdej chwili Ci wystarczy, mój drogi?
Uśmiechnąłem się słabo.
-Jakiś czas temu poznałem jedną osobę, która wprowadziła trochę zamieszania w moim życiu...
-To cudownie! Jak ona się nazywa?
-Nie, mamo. To nie kobieta i tylko mój przyjaciel. Nie miał gdzie zamieszkać, więc pozwoliłem mu się wprowadzić, dopóki czegoś sobie nie znajdzie.
-To bardzo miłe z Twojej strony, kochanie.
-Jest bardzo miły. Na pewno byś go polubiła, mamo...
-Bez wątpienia. Jeśli Ty go lubisz, ja również.
Tak... Lubię...

|RADIODUST| Zmiana planówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz