2.10

392 27 12
                                    

      Patrzył prosto w jej brązowe oczy otoczone wachlarzem naturalnie długich rzęs. Była zdeterminowana, nie miała zamiaru odpuścić.

      – To jak? – spytał mężczyzna, mierząc, tym razem całą sylwetkę dziewczyny, wzrokiem. – Przyznasz mi w końcu rację?

      W odpowiedzi usłyszał jedynie stłumione parsknięcie.

      Uwielbiał ją ponad wszystko. Była najdroższą mu osobą na tym świecie zaraz po sobie samym. Jej ciemne blond kręcone włosy były osłodą ponurego życia. Lubił w niej wiele rzeczy, a najbardziej upodobał sobie momenty, w których się z nim kłóciła. „To strasznie masochistyczne i sadystyczne" – tak zawsze mówiła, gdy kończyli z różdżkami przy swoich krtaniach.

      – Oj, Ula, Ula – westchnął z zadziornym uśmiechem na swojej bladej, pomarszczonej twarzy. Spojrzał, jak jej palce zaciskają się na gryfie gitary. – Rozbijesz mi ją na głowie?

      – Nie. Nie będę sobie psuć instrumentu. – Uśmiechnęła się zadziornie. – I pogódź się z tym, że jestem bardzo przywiązana do swojego nosa, Tom, i dużo lepiej wyglądam z nim na twarzy.

***
IceFury, jest okej? ;p
Jak Wam się podoba?
To już ostatnie zamówienie. Z racji tego, że jestem chora, ponownie otworzę kolejkę już (miejmy nadzieję) dzisiaj!

Z poważaniem,
Ciachomik

Sztuka konwersacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz