— Chciałbym — zaczął powoli mężczyzna, przeczesując swoje blond włosy — chciałbym tylko, żebyś wiedziała jedną rzecz.
Czarne chmury gromadziły się na niebie, zapowiadając deszcz. Nie zostało mu już wiele czasu. Wiatr wiał tak mocno, że zdawał się zagłuszać jego słowa. Ale to dobrze, tylko ona będzie mogła mnie usłyszeć.
— Ja... — Potarł dłonie i wlepił wzrok prosto przed siebie. Czuł, jak jego powieka drga, a serce zaczyna bić szybciej. — Po prostu zawsze byłaś dla mnie, byłaś dla mnie wszystkim — wyznał cicho, jąkając się. — Kochałe-kocham cię całą.
Pierwsze krople deszczu zaczęły spadać na ziemię, a wiatr tylko się nasilił.
— Znaczysz dla mnie o wiele więcej niż cały świat razem wzięty — powiedział po chwili, wstając i kładąc na nagrobku biały kwiat, którego nazwa nie była nawet istotna w obliczu rozpaczy zajmującej młodego Malfoya. — Jednak dla ciebie to wciąż za mało.
***
ktoś jeszcze nie śpi?
już niedługo zrealizuję zamówienia, a tymczasem takie... coś :)to już setna część "Sztuki konwersacji" ^^
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...