— Do cholery jasnej, nie mydl mi oczu tymi swoimi kłamstwami!
Mężczyzna chodził po swoim gabinecie w tę i z powrotem, co rusz rzucając niespokojne spojrzenia wystraszonej dziewczynie siedzącej na fotelu.
— Przecież tłumaczyłam ci już wiele ra...
— Twoje tłumaczenie niczego nie zmienia! Przecież widzę, jak on na ciebie patrzy — warknął Lucjusz, zatrzymując się i wlepiając rozgniewane spojrzenie w pannę Granger. — Jeśli wydaje ci się, że jestem ślepy i głuchy... Grubo się mylisz.
Szatynka nie wytrzmała napięcią i zerwała się z miejsca.
— Jestes zazdrosny o własnego syna! Czy ty słyszysz, co wygadujesz? — Hermiona podeszła do arystokraty i delikatnie położyła prawą dłoń na jego piersi. Spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się lekko, uspokoiwszy już myśli. — Tylko ty się dla mnie liczysz.
***
niemamnaraziepomyslu, po długim czasie jest! jak Wam się podoba?
ugh, jak ja nie lubię takich pairingów.
składajcie zamówienia. :)
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...