0.5

783 51 5
                                    

"Udupiony" Draco Malfoy

- Draconie! - Blondwłosy chłopak zatrzymał się na środku korytarza i odwrócił w kierunku przeciwnym do tego, w którym zmierzał.

- Hej, Luna - powiedział, gdy Krukonka przytuliła się do niego na powitanie.

Panna Lovegood odsunęła się od niego i uśmiechnęła szeroko.

- Wiesz jaki dzisiaj dzień?

- Hmm... Szósty grudnia. Mikołajki - odparł po chwili zastanowienia.

- Mam coś dla ciebie z tej okazji. - Dziewczyna zaczęła grzebać w swojej torbie. - Wesołych Mikołajek!

Na jej wyciągniętych dłoniach siedział mały... Niuchacz?

- Em... Dzięki - odparł z wymuszonym uśmiechem na twarzy, który swoją drogą bardziej przypominał grymas.

Luna pogłaskała stworzenie po głowie z rozmarzonym uśmiechem, który śnił mu się po nocach od dłuższego czasu.

- Nie ma za co. Czego się nie robi dla najlepszego przyjaciela!

I tak Draco Malfoy został wepchnięty w friendzone oraz wrobiony w zajmowanie się zwierzęciem, które prędzej czy później zniszczy całe jego dormitorium.

***
daughterofWalterLoki mam nadzieję, że Ci się spodoba i sprostałam Twoim wymaganiom ;)

Z poważaniem,
Ciachomik

Sztuka konwersacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz