Draco przytulił się do pleców kobiety, obejmując ją tuż pod piersiami, a zaraz nad brzuchem. Uśmiechnął się sam do siebie. Właściwie to bez konkretnego powodu. Albo z wielu różnych powodów naraz.
— Kocham cię — powiedział cicho, zatapiając nos w jej brązowych włosach. Obrócił Hermionę delikatnie, tak by stali twarzą w twarz. Spojrzał na jej uśmiechnięte oblicze i uklęknął na parkiecie. Dłonie położył na bokach jej brzucha i z czułością, o jaką nikt by nigdy nie posądził byłego Śmierciożercy, złożył na jego środku pocałunek. — I ciebie też.
***
w sumie to powinnam pisać teraz esej. a powstało to. <3
dla Was lepiej. :))
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...