Mijały dni, tygodnie i miesiące, nim nadszedł ten czas. Czas, w którym postanowiłem być szczerym wobec samego siebie.
— Tak — odparłem na pytanie przyjaciela. — Była najlepszym, co mi się w życiu przytrafiło. Wciąż jest.
I już zawsze będzie, pomyślałem.
— Dlaczego pozwoliłeś jej tak łatwo odejść?
Tu pojawiało się pytanie: byłem głupi czy głupi?
— Teraz jest szczęśliwa — stwierdziłem po chwili, puszczając mimo uszu wcześniejsze słowa Harry'ego.
— Bez ciebie.
Ała? Niech mi ktoś przypomni, dlaczego wciąż się z nim zadawałem?
— Może to po prostu — zacząłem mówić, wyrwawszy się z zamyślenia — nigdy nie miałem być ja.
***
— Kochanie?
Wydawało mi się, że w końcu znalazłem kogoś, kto pomoże mi zostawić przeszłość za sobą. A przynajmniej tak sobie wmawiałem.
— Już idę, skarbie.
Miałem cel — zabierać ją we wszystkie nasze miejsca. A ona pomoże mi o niej zapomnieć. I może to trochę nie fair, bo wiem, że nigdy nie będę umiał jej pokochać. Wszystko przez to, że był taki czas, kiedy miałem ją.
***
tak, nie mogę spać.
tak, nowa płyta Shawna nie jest taka tragiczna.
"Because I Had You"
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...