Draco opadł ciężko na fotel i ukrył twarz w dłoniach.
– Byłem z Blaisem – wymamrotał, nie podnosząc nawet wzroku. – I z innymi znajomymi.
Ogień w kominku rozświetlał pomieszczenie, podczas gdy za oknem wszystko było wciąż spowite w ciemności.
– Tak? – Hermiona odłożyła książkę na stolik stojący obok kanapy i w zamian chwyciła w dłoń kieliszek wina.
– Merlinie, kochanie – westchnął przeciągle. Głos mu drżał. Zdawało jej się czy naprawdę płakał? – Ja... Ja cię z-zdradziłem.
Zapadła cisza. Malfoy chciał spojrzeć na kobietę. Zobaczyć jej reakcję. Nie zrobił tego jednak, chowając się ze strachu za swoimi dłońmi.
– Nie martw się – odparła w końcu. – Zrobiłam coś gorszego.
Gwałtownie podniósł głowę i wlepił w nią spojrzenie swoich zaszklonych łzami oczu.
– Ty... co?
Szatynka nabrała powietrza w płuca i wstała z miejsca.
– Nie poszłam z tobą. Zostałam w domu. – Odsunęła się dwa kroki, nie spuszczając z niego wzroku. Kolejne kilka metrów w stronę drzwi pokonała szybciej. – Zaufałam ci, Draco.
***
znowu trochę mnie nie było. :/
jak Wam się podoba nowa okładka autorstwa neverwinternight?
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...