— Kocham cię.
Dziewczyna wstrzymała oddech. Wciąż stała odwrócona do niego plecami. Nie widziała go, ale słyszała. To wystarczyło, by jej serce zaczęło oszalały, morderczy wyścig z samym sobą.
— Kocham cię, Granger.
W jego głosie nie dało się wyczuć nawet nuty zawahania.
Hermiona obróciła się powoli, rozluźniając ucisk szalika na swojej szyi. Postawiła kilka kroków przed siebie, po czym znów przystanęła.
— Kocham cię — powtórzyła te słowa po nim, jakby dopiero sobie uświadamiając, co czuła. Uśmiechnęła się do niego, a właściwie to do siebie. — Kocham cię, Malfoy.
Niemal usłyszała jak odetchnął w duchu z ulgą. Jednak dopiero gdy się zbliżył, by złożyć pełen miłości pocałunek na jej ustach, rzeczywiście usłyszała jego oddech.
***
lubię takie, a Wy?
xx
CZYTASZ
Sztuka konwersacji
Fanfiction"Czuł się, jakby mówił do ściany. A mówił do drzwi" Zbiór śmiesznych i żartobliwych - czasami sprośnych - ale i nadzwyczaj często smutnych i wzruszających, krótkich opowiadań o tematyce uniwersum Harry'ego Pottera. Głównie Dramione, ale i wiele, wie...