104

191 26 0
                                    

      On topił się w jej mlecznych, czekoladowych oczach.

      Ona tonęła w odmętach srebrnej otchłani jego tęczówek.

      Stali naprzeciw siebie. Ich oddechy stawały się szybsze i coraz bardziej nierównomierne. Ręce spuszczone wzdłuż ciała. Nerwowo drgające palce.

      W pewnym momencie Draco wyciągnął rękę w stronę młodej Gryfonki i chwycił lekko jej dłoń. Uniósł ją do góry.

      Drżąc ze zdenerwowania, podekscytowania i wszystkich innych uczuć, które towarzyszą pierwszej miłości, przyłożył palce Hermiony do swojej piersi.

      Dokładnie widziała niepewność w jego spojrzeniu. Przygryzła wargę, co rusz przenosząc wzrok z twarzy młodego arystokaty na ręce. Czuła rytm wybijany przez jego serce pod dłonią.

      — Jest twoje.

***
mam jeszcze drugą wersję tego rozdziału, trochę dłuższą.
decyzja, którą opublikować, była naprawdę ciężka.
dzięki, Northmanni, za pomoc xx
co sądzicie?

Sztuka konwersacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz