🔞Rozdział 98🔞

335 17 2
                                    

Weszła pod prysznic i odkręciła wodę. Jej myśli były niespokojne. Wpływ alkoholu zdążył częściowo zelżeć odkąd znalazła się w domu dziadków. Częściowo zapewne przez to, że babka Thelma najpierw obsztorcowała ich oboje za to, że wracali późno i że nie zjawili się na kolacji, a częściowo ze względu na samą kolację, którą pochłonęła znacznie chętniej niż się tego po sobie spodziewała. Wciąż jednak powracała do tego, co stało się między nią i Namjoonem tuż przed powrotem od czego jej serce nieustannie biło szybciej i czuła motylki w brzuchu. Wciąż dźwięczało jej w głowie to, co powiedział. Chciałaby, żeby sposób w jaki wypowiadał słowa "kochać się" i "pragnąć" zaszczepiły się w jej umyśle podobnie do tatuażu, by mogła odtwarzać je sobie nieustannie tak jak można było podziwiać tusz na ciele, ponieważ w jego ustach brzmiały one wyjątkowo podniecająco. Pomimo, że woda spływająca po jej ciele była gorąca, czuła dreszcze na wspomnienie wyczuwalnego wybrzuszenia jego spodni, które było reakcją na jej bliskość oraz sposobu w jaki ją przyciągnął i całował w ciemności lasu. Na nowo odżywało w niej podniecenie, kiedy przypominała sobie tę żarliwość oraz to, jak się obawiał, że nie będzie mógł się powstrzymać, jeśli się od niej nie odsunie.

Była świadoma tego, że wielu mężczyzn w ciągu jej życia odczuwało wobec niej podobne rzeczy - czy tego chciała czy nie, lecz to właśnie jego uwaga ją cieszyła. Lubiła czuć się pożądana przez tego mężczyznę i chciała tego, by jej pragnął. Ufała mu i czuła to samo przyciąganie co on. Tej nocy miała także ochotę uprawiać z nim seks, tym bardziej, że wiedziała, że on także tego chciał. Świadomość tego nie dość, że bardziej ją podniecała, to także sprawiała, że czuła się jeszcze bezpieczniejsza z myślą, że miała to zrobić właśnie z nim.

Ostatnie dwa lata po rozstaniu z Adamem były czasem, w którym nie zbliżała się w niemal żadnym stopniu do żadnego mężczyzny. W pracy, na ulicy, w sklepie czy w komunikacji miejskiej po prostu istnieli obok niej, niczym statyści w filmie, gdzieś w tle. Raczej unikała inicjowania kontaktów w postaci rozmów, a jeśli ktoś zagadywał do niej, starała się jak najszybciej uciąć rozmowę. Gdy wyczuwała, że mówiący do niej mężczyzna prawdopodobnie zamierzał z nią flirtować, odczuwała niepokój i tym szybciej starała się zakończyć rozmowę. Kiedy ktoś zaczepiał ją i od razu przechodził do zaproszenia na randkę lub proponował wymianę telefonami albo social mediami, denerwowała się tak bardzo, że niekiedy trzęsły jej się ręce jeszcze chwilę po odmówieniu i ucieczce. Nie pozwalała sobie na rozpoczynanie nowych relacji, które nie wydawały jej się bezpieczne - to znaczy pozbawione tego, że ktoś zamierzał ją podrywać. Obejmowało to także relacje oparte jedynie na seksie. Przez jakiś czas nie wyobrażała sobie, że będzie jeszcze kiedykolwiek pragnąć tego, żeby jakikolwiek mężczyzna jej dotykał i całował albo że sprawi jej to przyjemność. Jakieś pół roku po tym, jak Adam zniknął z jej życia - po raz pierwszy, podczas imprezy w klubie wypiła trochę więcej i kiedy zagadał do niej chłopak, którego imienia nie pamiętała nawet następnego dnia, przeszło jej przez myśl, że może jeśli spróbuje przemóc się do bliskości, przełamie tę doskwierającą jej barierę. Było niekomfortowo przez cały czas, więc piła jeszcze więcej, aż zgodziła się pójść do niego, ale skończyło się na tym, że podczas czekania na taksówkę, dostała czegoś, co mogło być atakiem paniki, gdy tylko poczuła jego usta na swojej szyi i ostatecznie po prostu uciekła stamtąd, dopiero w mieszkaniu dając znajomym znak, że wszystko z nią w porządku i wróciła do domu sama. Potem zamknęła się jeszcze bardziej, stwierdzając, że najwyraźniej była nieodwracalnie zepsuta przez Adama. Później postanowiła jeszcze powalczyć i zaczęła spotykać się z Kubą, miłym, młodszym chłopakiem, którego poznała również w klubie. Z nim było nieco inaczej, głównie dlatego, że on sam średnio dążył do bliskości, ale i tak nie potrafiła mu zaufać ani w pełni swobodnie się przy nim poczuć i tak naprawdę zmarnowała czas ich obojga, umawiając się z nim jakiś czas.

Be my safe place // Kim Namjoon [skończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz