128

264 22 13
                                    

Tu-dum

Tu-dum

Tu-dum

Tępy pulsujący ból rozlegał się dźwiękiem po mojej głowie. Czułem jak zaczyna się od skroni i oka po lewej stronie. Dźwięcznie wybijał rytm, któremu podlegała lewa ręka. Do każdego tu-dum drgała, jakby wiedziała w czym rzecz. Jakby znała już wcześniej ten ruch, ale nie była teraz w stanie go wykonać.

Wpatrywałem się w sufit, mając wrażenie, że moje pole widzenia zostało ograniczone. Nieznana powierzchnia nie wywoływała u mnie żadnego niepokoju. Po prostu przesuwałem po niej wzrokiem. Nie robiłem nic więcej. Pulsujący ból miał centrum nie tylko w mojej głowie, ale i ciele. Tyle, że dopiero teraz zaczął on do mnie dochodzić. Chociaż nie byłem w stanie wywnioskować skąd on dokładnie pochodzi. Jedynie dudniący ból chyba we wszystkich mięśniach, którego nie rozumiałem. Nie byłem nawet w stanie przypomnieć sobie, jaki był tego powód.

Co jakiś czas moje oczy nakrywała ciemność. Nie wiedziałem nawet dlaczego. Czy to dlatego, że powieki mi się zamykały, a może dlatego, że gałki mi się wywracały w oczodołach? Nie byłem pewny, lecz na tym również nie umiałem się teraz skupić. Aktualne uczucia tylko mieszały mi się w głowie, powodując w niej nieokreślony chaos, którego również nie rozumiałem. Żadne porządne myśli nie były w stanie przejść przez mój umysł.

Nie miałem ochoty się w żaden sposób ruszyć. Może nawet nie byłem w stanie tego zrobić. Nie miałem ochoty tego sprawdzać. Nie miałem nawet takiej potrzeby. Zamknąłem oczy. Czułem pulsowanie w oczach i powiekach. Dudniło we mnie bólem, a krew w żyłach również dawała znać, że krąży. Wciąż dawało mi znać, że jednak jestem żywy. Myśl o tym spowodowała dziwną i nieprzyjemną pustkę w mojej głowie. Jakbym nie potrafił wywnioskować czy to dobre zdarzenie, czy nie. Odpowiedzi jednak nie mogłem znaleźć.

Otwierając oczy, czułem jak niekontrolowanie mi się przewracają w oczodołach. Jak moim ciałem wstrząsa nieprzyjemny dreszcz dziwnych mdłości. W żołądku czułem nieprzyjemne kłucie. Nie czułem głodu. Czułem jak się nawet boleśnie skręca od wewnątrz. Mięsnie podrygiwały. Czułem ja co jakiś czas jedna z moich stóp niekontrolowanie podryguje. Przez gardło przechodziły jakieś dziwne spazmy, dające odczucie zablokowania go. Serce natomiast wydawało się osobnym bytem, zmuszanym do pracy. Ono też jakoś dziwnie dawało znać o swoim istnieniu.

Do moich uszu zaczęły dochodzić jakieś dźwięki. Nie próbowałem ich rozpoznać. Identyfikacja była zbędna. Dźwięk był coraz wyraźniejszy i chyba się do mnie zbliżał, lecz jego sens do mnie nie docierał. Coraz głośniejsze dźwięki nagle ucichły. Jakieś nieprzyjemne uczucie po mnie przeszło. Nie zależało mi na rozpoznaniu jego przyczyny. Nie oderwałem wzroku od sufitu nawet wtedy, gdy przy moim uchu rozległ się czyiś głos, a czyjaś sylwetka przysłoniła mi sufit. Nie zareagowałem na to. Znów poczułem jak gałki przewracają mi się w oczodołach. Oczy mi się zaszkliły, gdy poczułem jak ktoś rozchyla moje powieki i czymś mnie po nich razi.

Poczułem jak coś jest odrywane od mojej skóry. Zaraz dziwne zimno owiało mnie gdzieś na twarzy. Nie wiem czy to nie były czasem lewa skroń i oko. Może tak, ponieważ poczułem jak pulsujący ból się nasilił. Chyba ktoś zaczął delikatnie uciskać te miejsca, lecz moje reakcje były ograniczone. Każdy obcy nacisk tych punktów powodowały jedynie silniejsze drganie lewej ręki. Po chwili ucisk zniknął i poczułem w zamian coś chłodnego na skroni i powiece. Sylwetka zniknęła, pokazując mi jasny sufit. Niekontrolowany ruch dłoni jednak nie minął.

Nade mną przeprowadzano jakąś rozmowę. Nie docierała ona do mnie. Nie czułem potrzeby, by ją rozumieć. Po jakimś czasie sufit przysłoniła mi inna postać. Utkwiłem w niej wzrok, lecz nie wydawała m się znacząca, choć czułem jakiś dziwny ucisk w klatce piersiowej, gdy na nią patrzyłem. W moich oczach twarz była dziwnie wykrzywiona. Biała czy może nawet siwa poświata wokół niej dodawała jej inności. Otwierała usta. Coś mówiła. Nie brzmiała dobrze. Sens tego, co mówi był do mnie obcy. Był poza mną.

Ponad problemWhere stories live. Discover now