Ayato | Plaża |

2.3K 119 24
                                    

Dla xDragonMia

Mała ściąga:

[T/i] - twoje imię

[k/s] - kolor sukienki

[k/b] - kolor bikini

[I/jp] - imię jednej przyjaciółki

[I/dp] - imię drugiej przyjaciółki

Wyciągnęłaś Ayato, Kanato i Laito na plażę razem ze swoimi przyjaciółkami. [I/dp] podkochiwała się w Kanato a [I/jp] w Laito dlatego postarałaś się, żeby te wampiry z wami poszły. Ty za to uwielbiałaś konkurować z Ayato i robicie to zawsze, gdy możecie. Podjechałaś swoim samochodem razem z dziewczynami po braci Sakamaki. Zaparkowałaś pod rezydencją. Wysiadłyście a chłopcy przyszli do was. 

- Hej, gotowi na plażowanie? - zapytałaś na powitanie

- Jasne! - odpowiedzieli zgodnie. Zapakowaliście ich rzeczy do bagażnika. [I/jp] już tydzień temu zgodziła się, żeby siedzieć na kolanach Laito, który z ogromną radością zadeklarował, że nie przeszkadza mu to a nawet przeciwnie. [I/dp] razem z fioletowowłosym usiedli z nimi z tyłu a obok ciebie z przodu umiejscowił się kociooki twierdząc, że "Ore-sama nie może być z tyłu". Nie przeszkadzało ci to, kto gdzie siedzi. 

Po niecałej godzinie byliście na miejscu. Zaparkowałaś przy jakimś barze kanapkowym. Wzięliście swoje torby z bagażnika i zeszliście na plażę. Nie było dużo ludzi tak, jak się spodziewaliście, dlatego szybko znaleźliście dogodne miejsce. Razem z przyjaciółkami rozłożyłyście duży koc dla wszystkich a chłopcy wbili parasol przeciwsłoneczny. Ściągnęłyście ubrania pozostając w strojach kąpielowych. Ty miałaś na sobie [k/b] bikini, [I/jp] miała żółte a [I/dp] jasnoniebieskie. 

- Co powiesz na zawody w nurkowaniu? - zaproponował rudowłosy 

- Nie wykiwasz mnie idioto! Jesteś wampirem i możesz żyć bez oddychania. - odparłaś zakładając ręce 

- No dobra, to może kto więcej wytrzyma nie dotykając dna w wodzie? - zapytał a ty zaczęłaś biec do wody. Zanurzyłaś się cała i płynęłaś pod powierzchnią. Nagle coś dotknęło twoich nóg. Odwróciłaś się, żeby zobaczyć co się dzieje. To tylko Ayato. Przepłynął nad tobą, ale jego ręce przewędrowały po twoim ciele. Zdążyłaś walnąć go w kolano zanim odsunął się od ciebie na bezpieczną odległość. Wampir zaczął się śmiać a ty ignorując go wynurzyłaś się na chwilę, żeby zaczerpnąć powietrza. Rudzielec również wystawił głowę nad wodę. 

- Jesteś zboczony! Nie dziwię się, że z Laito jesteście braćmi. - powiedziałaś a chłopak zaczął się chichrać. Walnęłaś go w ramię i nie przejmując się przegraną wróciłaś na brzeg. Chciałaś zaskoczyć [I/jp] i cała mokra przytuliłaś się do jej pleców. Dziewczyna zaczęła piszczeć. Po chwili usłyszałaś również krzyk [I/dp], którą przytulał Ayato. 

- Jesteście nienormalni! - odparła głośno [I/jp]

- I niereformowalni! - dopowiedziała [I/dp], którą rudzielec ochlapał wodą z włosów kręcąc mocno głową. Puściłaś przyjaciółkę a ona od razu wzięła dwa ręczniki. Jeden podała tobie a drugim opatuliła siebie. Wzięłyście jeszcze jeden i wyrwałyście [I/dp] owijając ją ręcznikiem. Przytuliłyście się wszystkie trzy do siebie na chwilę. 

- Wiem co was rozgrzeje! - zawołał Laito idąc razem ze swoim bratem - Przed chwilą rozłożyliśmy niedaleko siatkę. Zagrajmy w siatkówkę. 

- W sumie dobry pomysł, ale chłopaki na dziewczyny. - odparła [I/jp] a wy zgodziłyście się z nią. Wszyscy przeszliście na prowizorycznie wykonane boisko, które po prostu zostało narysowane na piasku. Kanato trzymał białą piłkę w rękach. Ustawiliście się w wybranych drużynach po przeciwległych stronach siatki. Chłopcy zaserwowali a ty poleciałaś i szybko odebrałaś piłkę. 

***

Gra zajęła wam ponad dwie godziny. Świetnie się bawiliście, ale i tak dziewczyny wygrały. Wszystkie byłyście wykończone. Wróciliście na koc i ległyście na nim. Chłopcy usiedli obok was. Oni w ogóle nie mieli nawet zadyszki. Zaproponowali, że pójdą po lody. Złożyłyście zamówienia a wampiry zostawiły was same. 

- Chciałabym, żeby Laito i Kanato przyglądali się nam tak jak Ayato tobie, wiesz? - zagadnęła [I/dp]. 

- Po pierwsze Ayato wcale nie przygląda mi się pod tym kątem co sądzicie a po drugie to mój odwieczny rywal. Nie ma mowy, żebym mu się podobała. - odpowiedziałaś i odwróciłaś się, żeby sięgnąć telefon

- Przyznaj chociaż, że trochę on ci się podoba, co? - zapytała [I/jp]

- Nie! Głupoty pleciecie. To, że wam podobają się jego bracia nie ma związku ze mną! - oburzyłaś się i wystawiłaś nogi na piasek, żeby słońce mogło je ogrzać. Wampiry wróciły z lodami. Każda dostała swoje. 

Po zjedzeniu dziewczyny poszły do wody a ty zostałaś na kocu. Towarzyszył ci kociooki a jego bracia bawili się z twoimi przyjaciółkami. 

- Hej [T/i], pamiętasz nasz pierwszy zakład trzy lata temu? - spytał chłopak patrząc przed siebie. Zamyśliłaś się chwilę. 

- Chodzi ci o ten, że kto pierwszy się zakocha przegrywa? Tak. Po miesiącu o nim zapomniałam. - odpowiedziałaś szczerze. Podniosłaś się do pozycji siedzącej i zdjęłaś okulary przeciwsłoneczne, żeby popatrzeć na chłopaka. 

- Przegrałem już pierwszego dnia. - przyznał. Obrócił głowę tak, że leżał na swoich podkulonych kolanach i patrzył na ciebie. 

- Słaby jesteś. - próbowałaś zażartować chcąc rozładować napięcie, które wytworzyło się między wami. Wampir uśmiechnął się lekko. - Trzy lata zajęło ci, żeby to zrozumieć? - zapytałaś przyjmując pozycję podobną do jego

- Trzy lata zajęło mi, żeby zebrać się na odwagę i ci to powiedzieć. - odparł

- Och... - westchnęłaś. Odwróciłaś głowę tak, aby patrzeć na przyjaciół. 

Siedzieliście w ciszy dłuższą chwilę. Żadne z was nie odezwało się. Cały czas nie mogłaś uwierzyć, że chłopak zadłużył się w tobie. 

- I co teraz zrobimy? - zapytałaś

- Nie wiem. Chciałbym, żebyś zaakceptowała moje uczucia i odwzajemniła je, ale nie zmuszę cię do niczego. - odpowiedział. Odwróciłaś się do niego przodem. Obróciłaś jego głowę w swoją stronę i wpiłaś się w jego usta. Wampir natychmiast zareagował odwracając się cały do ciebie. Gdy odsunęliście się od siebie, wzięłaś kilka głębszych wdechów. 

- Możemy spróbować. - powiedziałaś i uśmiechnęłaś się. Rudowłosy przytulił się do ciebie. Oddałaś gest a on złapał cię mocno i szybko wstał. Nim się zorientowałaś wbiegł do wody zanurzając się z tobą na rękach. Zdążyłaś nabrać powietrza, ale po chwili i tak się wynurzyłaś. Dołączyliście do twoich przyjaciółek oraz jego braci. Razem bawiliście się aż do zachodu słońca.

Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz