Dla TTruskawkowa
Ściąga:
[T/i] - twoje imię
[T/n] - twoje nazwisko
Spacerkiem szłaś sobie do rezydencji Sakamaki. W rękach trzymałaś swoje zeszyty, żeby móc je przekazać swojemu chłopakowi, Reiji'emu. Poprosił cię o to, ponieważ sam nie był dzisiaj w szkole z powodu wizyty jego ojca. Trochę się bałaś przyjść, ale wampir obiecał ci, że nie dopuści do waszego spotkania.
Przeszłaś przez bramę. Zamykając ją nabrałaś powietrza i szybko je wypuściłaś. Zobaczyłaś Shuu leżącego na schodach przed drzwiami. Przywitałaś się z nim. Blondyn otworzył oczy i uśmiechnął się delikatnie. Weszłaś do rezydencji. Od razu ktoś otoczył cię ramionami w pasie.
- Hej Reiji. - przywitałaś się. Odwróciłaś się w ramionach wampira i pocałowałaś go w policzek. Chłopak uśmiechnął się do ciebie.
- Cieszę się, że przyszłaś [T/i]. - odpowiedział. Razem przeszliście do biblioteki. Położyłaś zeszyty na biurku.
- Specjalnie dla ciebie robiłam skrupulatnie notatki z wszystkich lekcji. - powiedziałaś opierając się o kant biurka. Wampir położył dłonie po obu twoich bokach. Nachylił się, żeby móc spojrzeć ci w oczy.
- Będę musiał się odwdzięczyć. - oznajmił a ty uśmiechnęłaś się szeroko. Pociągnęłaś chłopaka za kołnierz i delikatnie musnęłaś jego usta. On przysunął się bliżej pogłębiając pocałunek.
- Reiji, jesteś potrzebny na dole. - usłyszeliście głos Ayato. Oderwaliście się od siebie, ale zobaczyliście tylko lekko uchylone drzwi i cień. Cieszysz się, że reszta braci szanuje waszą prywatność.
- Zaraz przyjdę. - odpowiedział. Drzwi cicho trzasnęły. Przytuliłaś się do wampira na chwilę.
- Zaczekaj tu na mnie. - odparł. Skinęłaś głową na zgodę. Reiji szybko wyszedł a ty usiadłaś sobie na fotelu. Jesteś jedyną osobą, której okularnik pozwala to zrobić.
- Reiji? Jesteś tu? - usłyszałaś czyiś głos. Blondynka weszła do środka. Nie odezwałaś się.
- Emmm... Przepraszam. Jest tu może Reiji? - zwróciła się do ciebie. Podniosłaś wzrok na nią.
- Co potrzebujesz od niego? - zapytałaś
- Chciałam podać herbatę. - odpowiedziała. Wywróciłaś oczami. Już to widzisz jak Reiji jej pozwoli.
- Reiji poszedł na chwilę na dół, nie wiem kiedy wróci. - powiedziałaś i ułożyłaś się wygodnie na fotelu. Włączyłaś telefon i udawałaś, że coś na nim robisz, ale kątem oka patrzyłaś co robi blondynka. Dziewczyna wzięła kilka filiżanek, małych talerzyków i łyżeczek z witryny.
- [T/i], już jestem. - usłyszałaś swojego chłopaka. Wampir wszedł przez drzwi. Gdy zobaczył co robi Yui, od razu na jego twarzy wymalowało się zirytowanie.
- Co ty robisz z moją najdroższą zastawą? - zapytał cedząc słowa
- A-Ayato kazał mi podać herbatę! - odpowiedziała z zająknięciem a ty powstrzymywałaś się, żeby nie parsknąć śmiechem. Wstałaś i pociągnęłaś okularnika za rękę.
- Może my zrobimy tą herbatę? - zaproponowałaś. Wampir pomyślał chwilę.
- Ja zrobię i wrócę. Nie chcę, żebyś spotkała mojego ojca. - powiedział. Przytulił cię przez chwilę.
- Ummm... Pan KarlHeinz bardzo chciał poznać twoją partnerkę. - oznajmiła blondynka wtrącając się. Oparłaś czoło o tors chłopaka. Teraz to będzie koniec.
- Nie ma mowy. - odparł hardo. Westchnęłaś i postanowiłaś się nad tym zastanowić. Uśmiechnęłaś się pod nosem do siebie.
- Dobrze. Reiji, idź zrobić tej herbaty a Yui mi potowarzyszy, żebym się nie nudziła, zgoda? - powiedziałaś. On tylko skinął głową i pocałował cię krótko zanim wyszedł. Po upewnieniu się, że naprawdę poszedł, cofnęłaś się do blondynki.
- Przyprowadź tu ich ojca. Porozmawiam z nim przez chwilę a Reiji o niczym się nie dowie. - zarządziłaś. Dziewczyna tylko skinęła głową i szybko wyszła. Bałaś się, ale do odważnych świat należy, postanowiłaś to zrobić. Po chwili wróciła z białowłosym mężczyzną. Przyjrzałaś mu się i zobaczyłaś pojedyncze szczegóły dzięki, którym cała szóstka braci była podobna do niego.
- Dzień dobry, jestem [T/i] [T/n]. - przedstawiłaś się jako pierwsza. Wyciągnęłaś rękę do pana Sakamaki.
- Zakładam, że jesteś dziewczyną Reiji'ego, skoro pozwolił ci tu być. - odpowiedział łapiąc twoją dłoń na kilka sekund. Pokiwałaś głową na potwierdzenie.
- Tak, proszę pana. - odparłaś
- Chciałem ci zadać jedno pytanie. Zastanów się dobrze nad odpowiedzią. - zaczął a ty trochę się zdziwiłaś, ale skinęłaś głową
- Dlaczego akurat Reiji? - zapytał. Zamyśliłaś się na chwilę.
- Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale tak się stało. Miłości nie da się tak prosto zdefiniować, ona płynie prosto z serca. Nie miałam wyboru w kim się zakocham, ale wcale nie żałuję. Reiji jest niezwykły, czuły i opiekuńczy. Nikt inny nie może tego zobaczyć, bo on zmienia się pod wpływem uczuć do mnie. Tylko ja to widzę i myślę, że to jest jedna z definicji tego wspaniałego uczucia. - odpowiedziałaś - Zmieniamy się z naszymi uczuciami na lepsze.
- Jesteś równie mądra jak mój syn. Cieszę się, że będę cię miał w rodzinie. - podsumował wasze krótkie spotkanie. Odwrócił się na pięcie i wyszedł z pomieszczenia. Spojrzałaś na Yui, która przez cały czas była z wami w pomieszczeniu. Ona tylko wzruszyła ramionami.
- [T/i] to było naprawdę szczere. - usłyszałaś Reiji'ego, który stał w wejściu do biblioteki
- Wypłynęło prosto z serca. - odparłaś uśmiechając się. Wampir podszedł do ciebie i położył dłoń na twoim policzku. Nachylił się i delikatnie musnął twoje usta. Oplotłaś jego kark ramionami.
- Kocham cię [T/i]. - powiedział
- Też cię kocham Reiji. - odpowiedziałaś i złączyłaś wasze usta w cudownym, słodkim pocałunku.
CZYTASZ
Diabolik lovers - one-shots [Zakończone]
FanficAKTUALIZACJA: Na profilu jest druga część! Zapraszam tam wszystkich czytelników <3 I nie chcę poprawiać pierwszych shotów, które dopiero wprowadzały mnie w temat, więc nie oceniajcie książki po nich 🙏 Okładka by: @SiHiroko2414 😍 One-shoty z br...